Bydgoszcz: Miał 3,6 promila i trójkę płaczących dzieci pod opieką. Przyjechał z nimi na wizytę u lekarza
Do zdarzenia doszło w czwartkowe południe. Jak informuje Komenda Miejska Policji w Bydgoszczy, funkcjonariusze ze Śródmieścia otrzymali zgłoszenie o nietrzeźwym mężczyźnie przebywającym z dziećmi na terenie dworca. Na miejscu mundurowi zauważyli płaczące dzieci i siedzącego nieopodal 43-latka, którego zachowanie nie pozostawiało wątpliwości. Bełkotliwa mowa, zataczanie się, brak kontaktu – wszystko wskazywało na silne upojenie alkoholowe.
Po badaniu alkomatem wyszło na jaw, że mieszkaniec Rypina miał we krwi 3,6 promila alkoholu. Jak ustalili policjanci, przyjechał do Bydgoszczy z dziećmi na wizyty lekarskie. Gdy poinformowano go, że dziećmi zaopiekują się inni funkcjonariusze do czasu przyjazdu matki, mężczyzna stał się agresywny i wulgarny. Trafił do policyjnego aresztu.
Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut narażenia dzieci na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. O całej sytuacji powiadomiono również Sąd Rejonowy w Rypinie, który ma zbadać sytuację rodzinną 43-latka.
Sprawa budzi ogromne emocje – ojciec, który powinien być gwarantem bezpieczeństwa, sam stał się zagrożeniem. Policja przypomina, że obowiązek opieki nad dziećmi wiąże się nie tylko z odpowiedzialnością prawną, ale przede wszystkim moralną.