Ceny żywca wieprzowego 2025: rynek pękł szybciej, niż oczekiwano

Rolnicy mówią otwarcie: tak trudnego okresu dawno nie było. Spadki na rynku unijnym przyszły nagle, choć pierwsze sygnały widać było już od miesięcy. Wiele gospodarstw liczyło, że zimą sytuacja się ustabilizuje, jednak rynek uderzył mocniej,niż ktokolwiek zakładał. Tąpnięcie na VEZG tylko potwierdziło, że ceny żywca wieprzowego 2025 będą dla producentów ogromnym wyzwaniem. Każdy dziś zadaje sobie to samo pytanie: jak długo potrwa ten zjazd?

Spadek VEZG do 1,60 euro za kilogram tuszy zaskoczył nawet doświadczonych producentów, choć symptomy pojawiały się wcześniej. Handel na ISW był coraz słabszy, a to zwykle oznacza dużą dostępność tuczników na wolnym rynku. Skupy mogły więc budować zapasy bez podbijania ceny, dlatego presja spadkowa rosła z tygodnia na tydzień. Dodatkowo rynek europejski tonie w mięsie, ponieważ Chiny ograniczyły import z UE, co całkowicie zmieniło przepływ towaru. Eksperci od wielu miesięcy ostrzegają, że rozładowanie nadpodaży zajmie co najmniej 10 miesięcy, dlatego obecna fala obniżek nie jest chwilową korektą, lecz trwałą tendencją.

Polskie ceny po obniżkach zatrzymały się na poziomie 6,10–6,40 zł za kilogram w klasie E oraz 4,80–5,00 zł za kilogram żywca.

Na forum rolniczym AgroFoto.pl, rolnicy podają wprost, za ile sprzedają świnie, dlatego te komentarze najlepiej pokazują, co naprawdę dzieje się na rynku. Użytkownik Kaczy85 pisze: „4,8 na żywa – 1%. A jak u Was?”. Chwilę później pioter23 potwierdza, że u niego sytuacja wygląda identycznie: „Ta sama cena. 4,8 netto – 1%”. Rolnicy zwracają uwagę, że w wielu rejonach stawki wyrównały się na bardzo niskim poziomie, dlatego trudno dziś znaleźć lepsze oferty.

Specjaliści wskazują, że realne odbicie może nadejść dopiero latem 2026, ponieważ dopiero wtedy rynek powinien wchłonąć obecną nadpodaż. Prognozy zakładają, że bez nieoczekiwanych wydarzeń, takich jak np. wystąpienie choroby u dużego eksportera lub nagły wzrost zapotrzebowania u kontrahenta zewnętrznego, rynek pozostanie w stagnacji przez wiele miesięcy. To właśnie dlatego tak istotne staje się otwieranie nowych rynków zbytu, które przyjmą polskie mięso z rejonów uznanych za strefy ASF. Brak tych rynków oznacza, że cała Unia będzie coraz silniej konkurować ceną, co oczywiście nie sprzyja odbudowie opłacalności.

Choć rolnicy liczą na szybkie odbicie, dane z UE jasno pokazują, że rynek potrzebuje czasu na wchłonięcie nadmiaru wieprzowiny. Spadki VEZG, słaby eksport do Chin, ASF i presja konkurencyjna sprawiają, że ceny żywca wieprzowego 2025 pozostaną niestabilne. Ten sezon wpisze się jako jeden z trudniejszych dla producentów, dlatego decyzje dotyczące skali produkcji będą kluczowe w wielu gospodarstwach. Najbliższe miesiące pokażą, kto utrzyma się na rynku i czy Europa znajdzie nowe kierunki eksportu.