Chcieli uszkodzić inne auto, ale się pomylili
Do incydentu doszło w połowie marca bieżącego roku. Jak się okazało, motywem działania wandali była… pomyłka. Mężczyźni usłyszeli także zarzuty dotyczące posiadania narkotyków, a starszy z nich – dodatkowo – zarzut udzielania środków odurzających. Grozi im do 5 lat więzienia.
W połowie marca bieżącego roku, na terenie Białej Podlaskiej, doszło do aktu wandalizmu. Jak wynikało z relacji zgłaszającej, nieznany sprawca przeciął cztery opony w należącym do niej samochodzie marki Renault, a także zarysował karoserię pojazdu. Pokrzywdzona oszacowała straty na około tysiąc złotych. Kobieta nie miała żadnych podejrzeń co do tożsamości sprawcy.
- Bialscy policjanci zwalczający przestępczość przeciwko mieniu realizując czynności ustalili dane osób podejrzewanych o udział w tej sprawie - informuje nadkom. Barbara Salczyńska-Pyrchla z Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej.
Okazało się, że są to dwaj mieszkańcy miasta w wieku 18-24 lat. Zostali zatrzymani do wyjaśnienia. Zarówno u 18-latka jak też starszego z mężczyzn policjanci ujawnili woreczki z białą substancją. Po przeprowadzeniu wstępnego badania potwierdzili, że jest to mefedron. Nielegalna substancja została zabezpieczona.
Mężczyźni usłyszeli już zarzuty. Odpowiadać będą zarówno za uszkodzenie auta jak też posiadanie narkotyków. Dodatkowo starszy z nich usłyszał zarzut udzielania tych środków. W takcie rozmowy z funkcjonariuszami jeden z zatrzymanych przyznał, że powodem zniszczenia była pomyłka. Był bowiem przekonany, że auto należy do kogoś innego.
Za popełnione czyny grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
