Do trzech razy sztuka. Województwo lubelskie chce kupić nowe pociągi
Województwo lubelskie ponownie chce poprawić warunki podróżowania koleją w naszym regionie. Mają w tym pomóc nowe elektryczne zespoły trakcyjne. Właśnie ogłoszono przetarg na dostawę pojazdów szynowych.
Urząd Marszałkowski Województwa Lubelskiego ogłosił przetarg na dostawę nowych, elektrycznych zespołów trakcyjnych. Chodzi o składy, jakie mają wozić pasażerów na liniach kursujących po naszym regionie. Co ważne, jest to już kolejne podejście do zakupu pojazdów szynowych. W pierwszym postępowaniu, wiosną ub. roku, nie wpłynęła żadna oferta. W drugim pociągi chciała dostarczyć bydgoska Pesa. Firma zażądała o 1,5 mln zł wyższą kwotę, niż województwo zarezerwowało na ten cel. Jednak na skutek błędów formalnych również nie udało się sfinalizować zamówienia.
Województwo ponownie chce kupić cztery ETZ-y, przy czym tym razem mają być one dłuższe i pojemniejsze. W poprzednich przetargach była mowa o pojazdach składających się z dwóch lub trzech członów posiadających co najmniej 130 miejsc siedzących. Teraz mowa jest już o trzech lub czterech członach, w zależności od zastosowanego wariantu układu osi, co przekłada się na 180 miejsc siedzących. Zastrzeżono jednak, że długość składu nie może przekroczyć 82 metrów. Natomiast maksymalna prędkość eksploatacyjna ma wynosić 160 km/h.
Do tego dochodzi wyposażenie w postaci systemu „przystanku na żądanie”, miejsca na automat biletowy, bezprzewodowy internet, toaletę, system zliczania pasażerów, monitoring wizyjny, system dynamicznej informacji pasażerskiej, a nawet ładowarki do hulajnóg elektrycznych czy też defibrylator AED. Nie zabraknie także klimatyzacji, gniazdek elektrycznych i USB, oraz co ważne, miejsc do przewozu rowerów. W tym przypadku zmieści się 8 jednośladów, i to w pozycji poziomej.
Samorząd województwa wymaga też, aby konstrukcja składów umożliwiała ich eksploatację przez co najmniej 30 lat. Elektryczne zespoły trakcyjne mają zostać dostarczone do końca października 2029 roku.
