Dramatyczna interwencja w Jastrzębiu-Zdroju. Ojciec pod wpływem narkotyków spacerował z przerażonym synem
Zgłoszenie o podejrzanym mężczyźnie, który usiłował odjechać samochodem z małym dzieckiem, dotarło do jastrzębskiej komendy w środku nocy. Świadek zdarzenia uniemożliwił mu jazdę, jednak mężczyzna oddalił się pieszo wraz z dzieckiem.
Policjanci patrolujący miasto szybko natrafili na poszukiwanego mężczyznę na skrzyżowaniu ulic 1 Maja z Karola Miarki. Trzymał na rękach małego chłopca. 30-letni mieszkaniec Jastrzębia-Zdroju był silnie pobudzony, agresywny i miał halucynacje. Ignorował próby pomocy, wykrzykując, że policjanci są "przebierańcami”. Podczas zatrzymania stawiał opór, kopał i bił interweniujących funkcjonariuszy. Po obezwładnieniu mężczyzny, policjanci znaleźli przy nim środki narkotyczne.
W tym czasie drugi patrol skupił się na opiece nad wystraszonym i zmarzniętym dzieckiem. Chłopiec, który przeżył traumatyczne chwile, został natychmiast przewieziony do pogotowia rodzinnego, gdzie otrzymał niezbędne wsparcie i opiekę.
30-letni mężczyzna stanie teraz przed sądem. Będzie odpowiadał za posiadanie zabronionych środków odurzających oraz za narażenie swojego kilkuletniego syna na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
(fot. Policja Śląska, źródło Policja Śląska)