Droga od pomysłu do wiatraka na polu to nawet 10 lat. Dzierżawa pod farmę wiatrową w praktyce

Polska coraz mocniej stawia na energetykę wiatrową jako źródło taniej i ekologicznej energii. Zarówno na lądzie, jak i morzu. Mimo to, nasz miks energetyczny nadal jest zdominowany przez węgiel, co przekłada się na jedne z najwyższych w Europie cen energii oraz dużą emisję dwutlenku węgla.

Wzrost udziału energii wiatrowej jest w tej sytuacji kluczowy. Nie tylko wzmacnia bezpieczeństwo energetyczne kraju, ale też ma fundamentalne znaczenie dla utrzymania konkurencyjności polskiej gospodarki, która potrzebuje dostępu do przystępnych cenowo i czystych źródeł energii, wskazuje Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej w dużym raporcie "Energetyka wiatrowa w Polsce 2025".

"Ta różnica mówi sama za siebie i liczymy, że rok 2025 przyniesie wyczekiwany przełom. Nie tylko w zakresie tej normy, ale także regulacji środowiskowych i planistycznych, bez zmiany których nie będzie możliwe rzeczywiste przyspieszenie procesów deweloperskich".

O praktyczną stronę pytamy jedną z firm, która zajmuje się stawianiem farm wiatrowych w Polsce. Opowiada Anna Kosińska, Członek Zarządu Res Global Investment:

Jak długo trwa proces stawiania farm wiatrowych w Polsce?

Proces powstania farmy wiatrowej - od pomysłu do jej wybudowania - trwa średnio od 7 do 10 lat. Większą część tego procesu stanowi development, czyli znalezienie odpowiedniej lokalizacji, jej weryfikacja oraz przejście różnych procedur administracyjnych i uzyskanie wszelkich pozwoleń.

Sporo czasu. Jak wygląda później proces od pomysłu do uruchomienia?

Etap pierwszy to znalezienie odpowiedniej lokalizacji i jej dokładna weryfikacja, m.in. poprzez sprawdzenie wietrzności, dostępu do sieci, zgodności z planem zagospodarowania przestrzennego itd. Procedury administracyjno-środowiskowe zajmują ok. 2-4 lat. To m.in. uzyskanie zgody gminy na postawienie farmy na ich terenie, a tym samym umieszczenie jej w MPZP. Jest to najdłuższy i najbardziej złożony etap.

Po uzyskaniu wszystkich decyzji projekt może być "bankowalny", czyli gotowy do finansowania i realizacji. Finalizacja finansowania i uzyskanie pozwolenia na budowę trwa do ok. 12 miesięcy. Następnie można przystąpić do etapu czysto technicznego, czyli budowy (fundament, infrastruktura towarzysząca, przyłącza czy montaż turbin). Czas realizacji to ok. 12-18 miesięcy.

Na co powinien przygotować się rolnik, który chce przeznaczyć pole pod taką inwestycję?

Przede wszystkim na korzyści z niej płynące, czyli stały dodatkowy pasywny przychód przez kolejnych 29 lat. Od strony technicznej natomiast powinien wiedzieć, że:

• dzierżawa jego gruntu będzie wieloletnia, czyli podpisuje umowę na okres 29 lat. Powinien ją bardzo dokładnie przeanalizować z prawnikiem i zawrzeć w niej wszystkie istotne kwestie włącznie z tematem przywrócenia terenu po zakończonym okresie dzierżawy, do stanu sprzed powstania inwestycji;
• po wybudowaniu farmy, musi się liczyć z niewielkim ograniczeniem użytkowania gruntu (fundament i drogi dojazdowe). Poza tym może normalnie użytkować grunt, tak jak robił to do tej pory (wypas zwierząt, uprawa);
• musi pamiętać, że w związku z wynagrodzeniem za dzierżawę, musi rozliczyć podatek z Urzędem Skarbowym.

To bardzo niewiele jak na korzyści z tego płynące. Jeśli rolnik dobrze przygotuje się formalnie i zadba o korzystną umowę - inwestycja może być stabilnym i długoterminowym źródłem dochodu bez utraty funkcji rolniczej działki.

W jaki sposób i przez jaki czas na tym zarabia?

Tak jak już powiedziałam - rolnik otrzymuje wynagrodzenie z tytułu dzierżawy gruntu. Jest to stały, pasywny przychód. W naszych umowach jest on dodatkowo waloryzowany. Umowy zawieramy na okres 29 lat.

Co po okresie dzierżawy?

Po tym okresie, jeżeli farma nie będzie modernizowana, a umowa przedłużana, farma zostaje zdemontowana na koszt inwestora, a grunt przywrócony do stanu sprzed inwestycji.