Futurystyczny motocykl Verge TS Pro pobił rekord Guinnessa
Wyprodukowany w Estonii Verge TS Pro przejechał 193 mile (310,6 km) wokół centrum Londynu na jednym naładowaniu. Po zakończeniu próby na liczniku pozostało jeszcze kilka mil. Taki wynik w wypadku motocykli prezentuje się świetnie. W praktyce na jednośladzie nikt bowiem nie pokonuje takich dystansów na jeden raz, bez żadnej przerwy.
Nowy rekord udało się ustanowić z wykorzystaniem produkcyjnego egzemplarza motocykla. Ale i tak, zastosowano tu kilka tricków pozwalających wydłużyć zasięg.
Fiński producent Verge Motorcycles zadbał też by motocykliści bijący rekord – Sam Clarke i Sara Sloman – byli dość przeciętnej postury. To nie były dwumetrowe byczki. A im mniejsza masa motocyklisty, tym większe szanse na pokonanie dłuższego dystansu.
Ale i tak rekord zasięgu ustanowiony na fabrycznym Verge TS Pro robi wrażenie.
Motocykl Verge TS Pro. Potężny silnik tarczowy i koło bez piasty
Motocykl Verge TS Pro napędza silnik tarczowy fińskiej firmy Donut Lab o wyjątkowych możliwościach. W niektórych odmianach przewyższa on nawet parametrami wyjątkowo dopracowaną podobną jednostką Dark Matter firmy Koenigsegg, które trafiła do sportowej hybrydy Koenigsegg Gemera.
Silnik tarczowy Donut Lab pozwolił wyeliminować piastę z tylnego koła. Verge TS Pro wygląda tym samym, jak motocykl Batmana lub inne futurystyczne jednoślady z przyszłości.
W tym rozwiązaniu silnik umieszczony został wewnątrz tylnej opony. Jego centralna część systemu jest przymocowana do wahacza, a zewnętrzna obraca się wokół niego. Na obręczy koła umieszczone są elektromagnesy, które odpychając się wzajemnie, powodują obrót zewnętrznej części obręczy, napędzając motocykl.
Dostawy Verge TS Pro mają się zacząć w tym kwartale. Jego cena nie jest zachęcająca – motocykl kosztuje od 36,5 tys. euro.