Groźna sytuacja na drodze. Funkcjonariusz po służbie zatrzymał pijanego kierowcę
Do groźnej sytuacji doszło w Nieporuszewie, gdzie za kierownicą jednego z samochodów siedział pijany kierowca. W czasie wolnym od pracy, na niebezpieczną sytuację zareagował funkcjonariusz Komendy Powiatowej Policji w Nowym Tomyślu, sierż. Jakub Kowalczyk.
Źródło zdjęć: © Polska Press Grupa | Andrzej Kurzyński
Amelia Mazurek
Reakcja funkcjonariusza być może zapobiegła tragedii
Do zdarzenia, podczas którego - w czasie wolnym od pracy - zareagował funkcjonariusz nowotomyskiej KPP, doszło 12 maja około godz. 14:30 w Nieporuszewie. To tam sierż. Jakub Kowalczyk, jadąc autem w kierunku Poznania, był świadkiem niepokojącej sytuacji.
- Kierujący volkswagenem, który poruszał się z naprzeciwka, uderzył w przydrożne znaki drogowe, a następnie z impetem wjechał na wysepkę na środku ronda. Siła uderzenia była na tyle duża, że pojazd zatrzymał się dopiero po uderzeniu w ziemny nasyp - tak sytuację opisano w materiale prasowym KPP Nowy Tomyśl.
Jak informuje rzecznik komendy, mł. asp. Maja Pietruńko, policjant zatrzymał swój pojazd i podbiegł do rozbitego volkswagena.
- W tym momencie kierowca próbował oddalić się z miejsca zdarzenia, włączając bieg wsteczny i usiłując odjechać. Dzięki błyskawicznej reakcji sierż. Jakuba Kowalczyka, próba ta została udaremniona – funkcjonariusz uniemożliwił dalszą jazdę, zabezpieczył kluczyki i nie dopuścił do ucieczki kierowcy. Podczas rozmowy z mężczyzną policjant wyczuł silną woń alkoholu - poinformowano.
Na miejscu zdarzenia pojawili się funkcjonariusze Komendy Policji w Buku. Po przeprowadzonym badaniu okazało się, że kierowca miał 3,5 promila alkoholu. Zatrzymano mu prawo jazdy, a sprawa trafi do sądu.
Policjanci apelują: nietrzeźwy kierowca na drodze to potencjalny sprawca wypadku, dlatego zawsze reagujmy.