Kobiety, które pogodziły władców. Niezwykła historia

Ta bitwa była jak wielki bokserski mecz, w którym faworyt został nokautowany. A co gorsza, przegrany musiał patrzeć, jak zwycięzca cieszy się z triumfu. Długotrwała nienawiść między tymi dwoma władcami była tak wielka, że nawet po latach nie chcieli ze sobą rozmawiać! Na szczęście, udało się ich pogodzić, a zrobiły to…kobiety!

Ludwika SabaudzkaLudwika Sabaudzka
Źródło zdjęć: © Domena publiczna
Przez Wieki

W niewoli

Bitwa pod Pawią (1525) zakończyła się spektakularną porażką Francuzów i wzięciem do niewoli ich króla. Franciszek I Walezjusz, który w swoich listach pisał: "Wszystko straciłem, oprócz honoru", został zmuszony do podpisania drakońskiego traktatu madryckiego (1526 roku). Aby odzyskać wolność, musiał oddać w ręce cesarza swoich dwóch synów – Henryka i Franciszka.

Pozostawienie dzieci jako zakładników było dla króla Francji bolesnym ciosem, ale Karol V Habsburg uznał to za konieczność, by zabezpieczyć swoje interesy. Chociaż Franciszek I wrócił do Francji 26 marca 1526 roku, jego synowie pozostali w niewoli w Hiszpanii.

Taka sytuacja jeszcze bardziej zaogniła stosunki między dwoma monarchami. Niechęć i wzajemne oskarżenia utrzymywały się przez lata, uniemożliwiając jakiekolwiek bezpośrednie rozmowy między nimi.

Nadzieje polskiej królowej

Bitwa pod Pawią miała szczególne znaczenie także dla królowej Polski – Bony Sforzy d'Aragona. Bona, wywodząca się z rodu Sforzów, wiązała z tym starciem wielkie nadzieje na odzyskanie spadku po matce, Izabeli Aragońskiej, który niesprawiedliwie zajął Karol V Habsburg. Zwycięstwo Franciszka I Walezjusza otworzyłoby drogę do realizacji ambitnych planów dynastycznych Bony.

Królowa zamierzała wydać swoją córkę Izabelę Jagiellonkę za syna Franciszka I – przyszłego króla Francji, Henryka II Walezjusza. Wraz z tym małżeństwem Bona planowała przekazać Izabeli prawa do księstwa Mediolanu, swojego dziedzictwa po rodzinie Sforzów.

Jednocześnie królewicz Zygmunt August, przyszły król Polski, miał poślubić jedną z córek francuskiego monarchy, co umocniłoby sojusz między Polską a Francją.

Niestety, klęska Franciszka I pod Pawią pogrzebała te plany. Polska królowa musiała zrezygnować z realizacji swoich politycznych ambicji związanych z rodem Walezjuszów, a Karol V Habsburg umocnił swoją dominację w Europie.

Kobieca dyplomacja

Z czasem sytuacja polityczna wymagała złagodzenia konfliktu. Franciszek I Walezjusz nie ustawał w staraniach o odzyskanie synów, a Karol V Habsburg szukał sposobu na zakończenie napięć z Francją. Rozmowy między władcami nie były jednak możliwe – ich osobiste urazy i ambicje nie pozwalały na dialog.

W tej sytuacji rolę negocjatorek przejęły dwie kobiety: matka Franciszka I Walezjusza – Ludwika Sabaudzka, oraz ciotka Karola V Habsburga – Małgorzata Habsburg.

Obie kobiety spotkały się w Cambrai, gdzie rozpoczęły rozmowy znane jako "Pokój Dam" (1529). Dzięki ich dyplomatycznym wysiłkom udało się osiągnąć porozumienie, które przyniosło długo oczekiwane pojednanie między Francją a Hiszpanią.

Warunki zawartego pokoju umożliwiły powrót synów Franciszka I Walezjusza do Francji, choć wymagało to jeszcze znaczących ustępstw terytorialnych ze strony Francji.

Gdyby nie kobiety…

Zawarcie pokoju w Cambrai było triumfem dyplomacji kobiet, które w trudnych czasach potrafiły wznieść się ponad ambicje mężczyzn. Dzięki ich staraniom synowie Franciszka I wrócili do Francji, a napięcia między dwoma monarchami zostały złagodzone – przynajmniej na jakiś czas.

Pomimo podpisania pokoju, relacje między Franciszkiem I Walezjuszem a Karolem V Habsburgiem pozostawały chłodne. Ich osobiste urazy nigdy nie zniknęły całkowicie, a rywalizacja między Habsburgami a Walezjuszami trwała jeszcze przez dekady.

Jednak historia "Pokoju dam" pokazuje, że w czasach konfliktów często to kobiety potrafiły znaleźć drogę do porozumienia tam, gdzie mężczyźni zawodzili.

Bibliografia:

-Manuel Fernandez Alvarez, Cesarz Karol V, Warszawa 2003.

-Edward Rudzki, Polskie królowe. Żony Piastów i Jagiellonów, Warszawa 1985.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Łódź: Ford zderzył się z tramwajem. Sprawczyni ukarana wysokim mandatem
Łódź: Ford zderzył się z tramwajem. Sprawczyni ukarana wysokim mandatem
Żnin: Środki na infrastrukturę sportową. Dwa hangary na sprzęt wodny i nowe ogrodzenie na korcie tenisowym
Żnin: Środki na infrastrukturę sportową. Dwa hangary na sprzęt wodny i nowe ogrodzenie na korcie tenisowym
Sztum: Policjanci zatrzymali dwóch poszukiwanych. Jeden trafił do więzienia, drugi w końcu zapłacił grzywnę, by tego uniknąć
Sztum: Policjanci zatrzymali dwóch poszukiwanych. Jeden trafił do więzienia, drugi w końcu zapłacił grzywnę, by tego uniknąć
Zielona Góra: Drużyny Wschodu i Zachodu zagrają mecz w Łężycy i pomogą ciężko chorej Laurze Wolniewicz
Zielona Góra: Drużyny Wschodu i Zachodu zagrają mecz w Łężycy i pomogą ciężko chorej Laurze Wolniewicz
Głuchów: O krok od tragedii na S7. Ciężarówka wpadła na przeciwległy pas ruchu
Głuchów: O krok od tragedii na S7. Ciężarówka wpadła na przeciwległy pas ruchu
Luboń: Zderzenie samochodu osobowego z motocyklem, jedna osoba trafiła do szpitala
Luboń: Zderzenie samochodu osobowego z motocyklem, jedna osoba trafiła do szpitala
Ostatni taki książę. Tragiczny koniec Przemysława Cieszyńskiego
Ostatni taki książę. Tragiczny koniec Przemysława Cieszyńskiego
Radom: Święto Policji 2025 i 100 lat pań w policji. Co szósty nasz policjant jest kobietą. Zobacz jak wygląda służba w regionie radomskim
Radom: Święto Policji 2025 i 100 lat pań w policji. Co szósty nasz policjant jest kobietą. Zobacz jak wygląda służba w regionie radomskim
Katarzyna II go nienawidziła. Był uważany za szaleńca
Katarzyna II go nienawidziła. Był uważany za szaleńca
Rzeszów-Jasionka: Znowu można wchodzić na taras widokowy na lotnisku
Rzeszów-Jasionka: Znowu można wchodzić na taras widokowy na lotnisku
Szczecin: Protest mieszkańców ul. Poniatowskiego. Nie chcą mieć śmietników w ogródkach
Szczecin: Protest mieszkańców ul. Poniatowskiego. Nie chcą mieć śmietników w ogródkach
Plemię, które zniknęło bez śladu. Czy naprawdę istniało?
Plemię, które zniknęło bez śladu. Czy naprawdę istniało?