Krwawa środa. Największa akcja terrorystyczna polskiego podziemia

Gdy rewolucja 1905 roku wygasała w Polsce, a carskie represje wobec robotników i działaczy niepodległościowych nabierały intensywności, niektórzy zdecydowali się na radykalną odpowiedź. 15 sierpnia 1906 roku mieszkańcy dziewiętnastu miast obudzili się w rzeczywistości, gdzie to polscy bojownicy, nie carskie patrole, dyktowali warunki dnia. Krwawa środa stała się symbolem desperackiej, lecz skoordynowanej rebelii przeciwko zaborcy.

Warszawa na fotografii z 1905 rokuWarszawa na fotografii z 1905 roku
Źródło zdjęć: © Domena publiczna
Przez Wieki

Desperacja po upadku marzeń rewolucyjnych

Decyzja o przeprowadzeniu Krwawej środy zapadła w szeregach niepodległościowej Frakcji Rewolucyjnej Polskiej Partii Socjalistycznej, gdy nadzieje na zwycięską rewolucję 1905 roku wyraźnie przygasły. Fala strajków i manifestacji, które przez ponad rok wstrząsały Królestwem Polskim, została zdławiona przez carskie represje nasilające się od początku 1906 roku. Wszechobecne aresztowania, zsyłki, egzekucje i wyroki sądów doraźnych doprowadziły do zastraszenia społeczeństwa i rozbicia struktur konspiracyjnych.

W odpowiedzi na falę terroru kierownictwo PPS uznało, że jedyną skuteczną formą obrony będą akty odwetu wymierzone w najbardziej znienawidzonych przedstawicieli carskiej administracji. Celami stali się policjanci, żandarmi, cywilni urzędnicy oraz agenci Ochrany, carskiej tajnej policji.

Atmosfera w Królestwie Polskim była naładowana frustracją i gniewem. Rok wcześniej ludzie wierzyli, że uda się obalić carski system. Teraz musieli patrzeć, jak ich towarzysze giną pod szafotami lub znikają w syberyjskich łagrach.

Precyzyjne cele politycznej zemsty

Akcja miała charakter odwetu, lecz także przestrogi. Celem było powstrzymanie dalszych represji, odzyskanie kontroli nad ulicą i pokazanie, że aparat okupanta nie jest bezpieczny także na własnym terytorium. Komunikat PPS adresowany do żołnierzy i urzędników carskich precyzyjnie wyjaśniał, że zamachy wymierzone są wyłącznie przeciwko "oprawcom i zdrajcom", a nie zwykłym ludziom.

Organizacja Bojowa PPS otrzymała rozkaz wykonania jednoczesnych ataków w jak największej liczbie miast. Miało to zwiększyć efekt psychologiczny i dać wyraz determinacji ruchu niepodległościowego. Synchronizacja była kluczowa dla sukcesu całej operacji.

Przygotowania trwały tygodniami. Bojownicy musieli rozpoznać cele, zdobyć broń i materiały wybuchowe, a przede wszystkim skoordynować działania na ogromnym obszarze.

Dzień terroru: krwawa środa

15 sierpnia 1906 roku w dziewiętnastu miastach Królestwa Polskiego, między innymi w Warszawie, Łodzi, Włocławku, Częstochowie i Sosnowcu, doszło do kilkudziesięciu zamachów na przedstawicieli carskiej władzy. Bojownicy atakowali nocą i w dzień, wykorzystując broń palną, granaty oraz dynamit. Ofiarami padli policjanci, żandarmi, komisarze, urzędnicy, a także cywilni denuncjanci.

W Warszawie akcję prowadzili między innymi Henryk Baron i jego grupa. Dziewiętnastoletni bojowiec osobiście zastrzelił rewirowego przy ulicy Ogrodowej, a później wraz z towarzyszami zaatakował konny patrol żandarmerii. Zabili żołnierza i dwóch policjantów.

W kolejnej, równie spektakularnej akcji Baron rzucił bombą w cyrkuł policyjny przy ulicy Chłodnej. Odniósł obrażenia, lecz uniknął aresztowania dzięki brawurowemu wykręceniu się żandarmom. W sumie w stolicy zginęło tego dnia 16 funkcjonariuszy, a kolejnych 17 zostało rannych.

Łódzka ofensywa i prowincjonalne uderzenia

W Łodzi grupa 30-40 bojowców zaatakowała cyrkuł policyjny na skrzyżowaniu ulic Zamenhofa i Alei Kościuszki. Wrzucili do wnętrza bomby, które zabiły dwóch żołnierzy i zraniły dwunastu policjantów. Na ulicach miasta zginęli także żandarmi i konfidenci, a władze w odpowiedzi rozlokowały w centrum kozackie patrole.

W Włocławku ofiarą zamachu padł naczelnik straży ziemskiej, kapitan Pietrow, znany z okrucieństwa podczas pacyfikacji lokalnych strajków. W innych miastach atakowano posterunki, urzędy oraz konwoje wojskowe, nieraz wywołując panikę wśród rosyjskich żołnierzy i policjantów.

Przez kilka dni funkcjonariusze carscy wycofali się z ulic wielkich miast. Efekt psychologiczny był ogromny, strach sparaliżował aparat represji.

Panika w szeregach okupanta

Władze carskie, choć zaskoczone skalą i synchronizacją ataków, szybko rozprzestrzeniły informację o "buncie", wprowadzając większe patrole wojskowe i wzmagając represje. Jednocześnie w wielu miastach rozpętała się panika. Żandarmi i policjanci bali się wyjść na miasto, a wojsko likwidowało spontaniczne zgromadzenia, obawiając się kolejnych zamachów.

Przez kilka dni życie miejskie zostało sparaliżowane, a Warszawa i Łódź znalazły się w swego rodzaju oblężeniu. Reakcja społeczeństwa była różna. Część mieszkańców popierała akcję jako akt odwetu, inni bali się eskalacji przemocy i rosnącej fali represji.

Jednak w odróżnieniu od wcześniejszego okresu nie doszło do masowych wystąpień i spontanicznego wsparcia dla bojowców. Akcja była raczej odważnym gestem związanym z wyczerpywaniem się ruchu robotniczego.

Bilans krwawej środy

Krwawa środa była największą skoordynowaną akcją terrorystyczną w historii polskiego ruchu niepodległościowego. Według różnych źródeł w 19 miastach przeprowadzono tego dnia około 80 ataków, a liczba zabitych i rannych przekroczyła 100 osób. Akcja wywołała ogromne poruszenie w carskich garnizonach i pozwoliła na krótko przywrócić zdolność kontrolowania ulicy przez polskie podziemie.

Jednak politycznie nie przyniosła przełomu. Falę strajków udało się zawiesić, a władze carskie odpowiedziały nasileniem represji i ataków na środowiska robotnicze oraz społeczność żydowską, na przykład pogromem w Siedlcach. Odpowiedź PPS była ograniczona.

Nie zdecydowano się na kolejną wielką akcję, natomiast ruch niepodległościowy stopniowo przenosił się na inne tory: działalność propagandową, organizację przyszłych powstań, rozłam w PPS.

Wybrane dla Ciebie

Strategia fantasy o budowie miast dostała za darmo potężne nowości: idealny dodatek i bardzo potężny statek
Strategia fantasy o budowie miast dostała za darmo potężne nowości: idealny dodatek i bardzo potężny statek
Malbork: 80-lecie Hufca ZHP. Uroczysta zbiórka i konferencja jubileuszowa
Malbork: 80-lecie Hufca ZHP. Uroczysta zbiórka i konferencja jubileuszowa
Piła: Pokaz kreatywności i smaku – uczniowie Szkoły Gastronomicznej w akcji
Piła: Pokaz kreatywności i smaku – uczniowie Szkoły Gastronomicznej w akcji
Warszawa: Trwa dwudniowa impreza studentów
Warszawa: Trwa dwudniowa impreza studentów
Skierniewice: Trwa jesienna zbiórka elektrośmieci. Można je wymienić na roślinę
Skierniewice: Trwa jesienna zbiórka elektrośmieci. Można je wymienić na roślinę
Katowice: Niecodzienna rzeźba. "Byk" to nowy symbol miasta
Katowice: Niecodzienna rzeźba. "Byk" to nowy symbol miasta
Kobylnica: Modernizacja ulicy Szczecińskiej. Będą utrudnienia
Kobylnica: Modernizacja ulicy Szczecińskiej. Będą utrudnienia
Racibórz: Policja zatrzymała 32-latka pod wpływem alkoholu i z zakazem
Racibórz: Policja zatrzymała 32-latka pod wpływem alkoholu i z zakazem
Małopolska: Dwie nowe karetki pogotowia. Ambulans dla osób ważących nawet ponad 300 kg
Małopolska: Dwie nowe karetki pogotowia. Ambulans dla osób ważących nawet ponad 300 kg
Przygotowanie pelargonii do zimy. Dzięki temu na wiosnę będą znów zachwycać
Przygotowanie pelargonii do zimy. Dzięki temu na wiosnę będą znów zachwycać
Nowy Targ: Oszustwo "na jakość wody". Fałszywi administratorzy okradli dwie seniorki
Nowy Targ: Oszustwo "na jakość wody". Fałszywi administratorzy okradli dwie seniorki
Sandomierz: Na dworcu PKP stanie tablica informacyjna dla turystów
Sandomierz: Na dworcu PKP stanie tablica informacyjna dla turystów