Lipcowe superfoods z polskich pól i ogrodów: co jeść, by wykorzystać sezon w pełni?
Jagody – niebieskie skarby lasu
Te niewielkie owoce to prawdziwa bomba antyoksydantów. Zawierają antocyjany, które wspierają układ krążenia, poprawiają wzrok i działają przeciwzapalnie. Jagody są także źródłem witaminy C, błonnika i naturalnych prebiotyków. Najlepiej spożywać je świeże, jako dodatek do owsianki, smoothie czy letniego deseru. Idealnie sprawdzą się też jako składnik domowych lodów lub zdrowego dżemu bez cukru.
Czarna i czerwona porzeczka – witaminowe koncentraty
Choć mają intensywny, lekko kwaśny smak, to warto dać im szansę. Czarna porzeczka dostarcza imponujących ilości witaminy C, nawet pięć razy więcej niż cytryna. Czerwona jest nieco łagodniejsza, ale również bogata w potas i żelazo. Obie odmiany wspomagają odporność, wspierają trawienie i działają oczyszczająco. Można z nich przygotować domowy sok, galaretkę lub dodać do letnich wypieków.
Bób – roślinne źródło białka i błonnika
Choć sezon na bób jest krótki, jego wartość odżywcza sprawia, że warto z niego korzystać jak najczęściej. To doskonałe źródło roślinnego białka, kwasu foliowego i błonnika. Bób wspiera pracę jelit, syci na długo i pomaga stabilizować poziom cukru we krwi. Można go jeść solo, lekko ugotowany i posypany ziołami lub dodawać do sałatek, past i makaronów.
Młode marchewki – słodycz w wersji fit
Lipiec to idealna pora na młode, chrupiące marchewki, pełne beta-karotenu, który organizm przekształca w witaminę A. Ich słodki smak sprawia, że są świetną przekąską dla dzieci i dorosłych. Najlepiej smakują na surowo, ale można je też piec, gotować na parze lub miksować w koktajlach. Marchewka działa korzystnie na wzrok, cerę i odporność.
Zioła – zielona apteczka z ogródka
Bazylia, mięta, pietruszka, oregano, kolendra czy koper – świeże zioła to nie tylko dodatek smakowy, ale prawdziwa skarbnica fitoskładników. Mięta orzeźwia i wspomaga trawienie, bazylia działa przeciwzapalnie, a natka pietruszki to bogactwo witaminy K, C i żelaza. Warto mieć zawsze pod ręką pęczek świeżych ziół do kanapek, lemoniad, sałatek i domowych pesto.
Dlaczego warto jeść sezonowo i lokalnie?
Sezonowe produkty mają nie tylko lepszy smak, ale i wyższą wartość odżywczą. Są zbierane w pełni dojrzałości, a nie transportowane przez pół świata, co ogranicza konieczność ich konserwowania i przechowywania. Wybierając lokalne warzywa i owoce, wspieramy też mniejsze gospodarstwa i zmniejszamy ślad węglowy zakupów.
Lipiec to miesiąc, w którym warto jeść kolorowo, lekko i różnorodnie. Nie trzeba sięgać po egzotyczne superfoods, skoro nasze własne ogrody i lasy oferują tak wiele. Jagody, bób, porzeczki, marchewki i zioła, to wszystko, czego potrzebujemy, by jeść zdrowo, ekologicznie i zgodnie z rytmem natury.