Przelew na konto. Kiedy może zainteresować się Urząd Skarbowy?
Urząd Skarbowy sprawdza przelewy bankowe. Zobacz, które transakcje wzbudzają jego podejrzenia
Coraz więcej osób korzysta z bankowości elektronicznej, a liczby mówią same za siebie. W 2024 roku w systemie Elixir zrealizowano aż 196,15 mln transakcji o łącznej wartości 847,39 mld zł. W przypadku systemu Euro Elixir, który obsługuje przelewy krajowe i zagraniczne w euro, wykonano 4,7 mln operacji o wartości 35,03 mld euro.
Wraz z rosnącą popularnością przelewów internetowych rośnie też zainteresowanie nimi ze strony fiskusa. Warto wiedzieć, że Urząd Skarbowy może sprawdzać konta bankowe bez informowania właściciela rachunku. Takie uprawnienia urzędnicy posiadają już od 2022 roku.
Jakie przelewy może kontrolować Urząd Skarbowy?
Każda nietypowa operacja na koncie może przyciągnąć uwagę fiskusa – szczególnie jeśli chodzi o wysokie kwoty, transakcje bez jasnego uzasadnienia lub przelewy z zagranicy. Co ważne, kontrola może objąć nie tylko jednorazowe duże wpłaty, ale również mniejsze kwoty wysyłane regularnie – na przykład w ramach nieudokumentowanej darowizny czy ukrytych dochodów.
Przelewy, które mogą zainteresować fiskusa:
- przelewy zagraniczne (zwłaszcza z rajów podatkowych),
- wpływy z nieznanych źródeł o zbliżonej wysokości,
- przelewy z tytułem budzącym wątpliwości (np. "pożyczka", "za pomoc", "zwrot"),
- wysokie jednorazowe wpłaty bez pokrycia w oficjalnych dochodach,
- częste transakcje między różnymi osobami fizycznymi bez powiązań biznesowych.
Banki są zobowiązane do zgłaszania tzw. transakcji podejrzanych, czyli takich, które mogą wskazywać na unikanie opodatkowania, pranie pieniędzy lub inne nieprawidłowości.
Czy Urząd Skarbowy sprawdza każdy przelew?
Nie – nie wszystkie transakcje są automatycznie analizowane. Fiskus nie ma zasobów, by przeglądać każdy wpływ i wypłatę na kontach obywateli. Jednak dzięki systemom analizy ryzyka, typowane są transakcje, które mogą wymagać wyjaśnień.
Warto wiedzieć, że kontrola przelewów może dotyczyć także przeszłości – urząd może cofnąć się nawet do pięciu lat wstecz, jeśli uzna, że przelewy były podejrzane lub niezgodne z deklarowanymi dochodami.
