Matka miała 3,5 promila, ojciec nieco mniej. "Opiekowali się" dziećmi
Przed kilkoma dniami policjanci zostali zaalarmowani o kompletnie pijanej kobiecie znajdującej się przed blokiem przy ul. Króla Rogera w Lublinie. Istniało podejrzenie, że zostawiła swoje dzieci bez opieki. Na miejsce od razu skierowany został patrol.
Badanie alkomatem wykazało, że 42-latka miała aż 3,5 promila alkoholu w organizmie. Kiedy funkcjonariusze weszli do mieszkania, zastali tam tróję dzieci w wieku 5, 9 i 12 lat oraz pijanego ojca. 49-latek miał blisko 2 promile.
O wszystkim powiadomiony został Sąd Rodzinny. Był to bowiem już kolejny przypadek, kiedy to osoby te po pijanemu "opiekowały się" swoimi dziećmi. Sędzia podjął decyzję o przekazaniu maluchów do placówki opiekuńczo wychowawczej.
Wezwano też zespół ratownictwa medycznego. Lekarz postanowił jednak, aby przetransportować je do Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego na obserwację. Rodzice trafili zaś do policyjnej celi. Odpowiedzą na narażenie swoich dzieci na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. Grozi im do lat pięciu pozbawienia wolności.