Matka oskarżona o wyrzucenie 2,5‑letniego dziecka z balkonu w Bielsku-Białej. Nie przyznaje się
Na podstawie zebranych dowodów matce chłopca, 39-letniej P.W., początkowo postawiono zarzut narażenia syna na niebezpieczeństwo utraty życia oraz nieumyślnego spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Decyzją sądu kobieta została tymczasowo aresztowana na trzy miesiące, a środek ten był później przedłużany.
Przełom w śledztwie nastąpił po wydaniu opinii biegłego z zakresu biomechaniki. Ekspertyza wykazała, że zdarzenie nie było nieszczęśliwym wypadkiem, lecz "premedytowanym zachowaniem ukierunkowanym na pozbawienie dziecka życia".
W związku z tym prokuratura zmieniła kwalifikację czynu i postawiła kobiecie znacznie poważniejsze zarzuty: usiłowania zabójstwa oraz spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
"Matce dziecka grozi kara pozbawienia wolności od lat 10 albo kara dożywotniego pozbawienia wolności" – poinformował Paweł Nikiel, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Bielsku-Białej.
Śledztwo w tej sprawie trwa.