Wrocław: Odżyły wspomnienia! Wyjechał zabytkowy skład sprzed 50 lat
W tym artykule:
Podróż do przeszłości w zabytkowych wagonach. Tak wyglądają w środku
W niedzielny poranek na peronie dworca pojawił się skład, który od razu zwracał uwagę. Zamiast błyszczących, nowoczesnych pociągów na torach pojawiły się wagony rodem z lat 70. XX wieku. Ciągnęła je SU45-079 - lokomotywa spalinowa, znana pod przydomkiem "Fiat". To jedyny dziś czynny egzemplarz w historycznych barwach, zachowany wraz z oryginalnym wyposażeniem i dekoracyjnymi detalami sprzed pół wieku. Dysponuje nim Klub Sympatyków Kolei we Wrocławiu, który tego dnia zorganizował trzy wycieczki dla pasażerów: prowadzącymi przez Góry Sowie, Wałbrzyskie i Kotlinę Kłodzką.
Zabytkowe wagony typu "Y" miay charakterystyczne miękkie siedzenia, drewnopodobne okleiny i klasyczne okna opuszczane z góry na dół. Słychać było też charakterystyczny trzask ciężkich drzwi, który zaskoczył najmłodszych pasażerów.
- Mamo, a te drzwi nie zamkną się same? - zapytało zaciekawione dziecko.
Na pokładzie działa też bar, w którym można napić się kawy z ekspresu, herbaty czy kupić pamiątkowe gadżety.
W zabytkowych wagonach można było także spotkać m.in. kuszetki (sypialne, z możliwością rozkładania miejsc), wagony przedziałowe 2. klasy oraz tzw. salonki (dla dygnitarzy, z lat 70., obecnie traktowane jako atrakcja turystyczna).
Między Berlinem a Wiedniem
Jednym z najbardziej malowniczych fragmentów podróży jest linia kolejowa nr 266, zwana dawniej Koleją Bystrzycką. Powstała na początku XX wieku i od początku uchodziła za inżynieryjne arcydzieło. Tory biegną tu wzdłuż rzeki Bystrzycy, a pociąg kilkakrotnie przekracza jej nurt. Na trasie można zobaczyć unikatowe mosty, m.in. słynny most Gerbera, których konstrukcja została pomyślana tak, by nie zasłaniały widoków pasażerom.
Nie mniej imponująca jest linia kolejowa nr 286 z Wałbrzycha do Kłodzka. Jej budowa rozpoczęła się w XIX wieku, a celem było skrócenie czasu podróży między Berlinem a Wiedniem. To właśnie na tej trasie znajdują się jedne z najwyższych wiaduktów kolejowych w Polsce oraz trzy tunele, z których jeden ma ponad kilometr długości. Tego dnia pociąg przejedzie przez dwa z nich.
- Wybierając się z nami na wycieczkę wspierasz ratowanie zabytków kolejnictwa. Zyski ze sprzedaży biletów, w tym klubowych gadżetów i pamiątek przeznaczane są na remonty, prace bieżące przy zabytkowym taborze oraz cele statutowe Klubu - informuje Klub Sympatyków Kolei we Wrocławiu.
Organizatorzy projektu "Kolejowe szlaki Dolnego Śląska" przygotowali trzy różne warianty podróży. Pierwsza trasa prowadzi z Wrocławia przez Świdnicę aż do Jedliny-Zdroju. Tam podróżni mogą wysiąść i spędzić kilka godzin na zwiedzaniu uzdrowiska. Drugi wariant zakłada wycieczkę z Jedliny-Zdroju do Kłodzka z dwuipółgodzinną przerwą na spacer po zabytkowym centrum miasta. Trzecia, najkrótsza, pozwalała zobaczyć Polanicę-Zdrój - popularne uzdrowisko Kotliny Kłodzkiej.
Śledźcie wydarzenia Klubu Sympatyków Kolei na bieżąco: