Mechanik zamiast naprawić auto sprzedał je na części. Właściciel przez dwa lata prosił o jego zwrot
Mieszkaniec Gdańska zawiadomił o tym, że nie może odzyskać swojego bmw, które miało zostać naprawione w jednym z warsztatów samochodowych w dzielnicy Olszynka. Właściciel bmw w 2022 r. odstawił samochód do mechanik i po ok. 2 tygodniach miał go odebrać. Gdy mężczyzna zgłosił się po auto w umówionym terminie, okazało się, że nie jest nie jeszcze naprawione - taką przynajmniej uzyskał informację. Po kilku dniach usłyszał to samo. Kolejne próby odzyskania pojazdu także okazały się nieskuteczne. Pokrzywdzony wielokrotnie odwiedzał warsztat i wykonał mnóstwo telefonów do mechanika dając mu szansę wywiązania się z umowy. Gdy przyszedł czas, aby przedłużyć umowę z ubezpieczycielem i opłacić polisę, postanowił złożyć zawiadomienie.
Tą sprawą zajęli się kryminalni ze Śródmieścia, którzy w pierwszej kolejności sprawdzili dostarczone przez pokrzywdzonego informacje i dokładnie je sprawdzili. Wczoraj policjanci pojechali pod adres, w którym nadal mieści się warsztat i zatrzymali na miejscu 35-letniego mieszkańca Gdańska. Podczas kontroli nie odnaleźli niestety przywłaszczonego pojazdu, bo jak się okazało, już go nie ma. W trakcie czynności policjanci ustalili, że samochód został zdemontowany, a elementy i części, których nie udało się sprzedać, trafiły ostatecznie do skupu złomu. Zatrzymany 35-latek został doprowadzony do komisariatu i dzięki zgromadzonym dowodom usłyszał zarzut przywłaszczenia mienia o wartości 8 tys. zł. Za przywłaszczenie powierzonej rzeczy ruchomej grozi kara nawet 5 lat więzienia.