Mercosur upadnie? Polska, Francja i Irlandia blokującą mniejszością

Premier Micheál Martin oraz wicepremier Simon Harris wskazali, że kluczowym problemem są kwestie środowiskowe i przyszłość europejskiego rolnictwa. – Nasi rolnicy zostali zobowiązani do przestrzegania bardzo rygorystycznych norm dotyczących emisji. Nie możemy zaakceptować sytuacji, w której do Europy napływa żywność produkowana w oparciu o dużo niższe standardy – podkreślił Martin.

Tymczasem w Brukseli trwają przygotowania do ratyfikacji umowy z krajami Ameryki Południowej (Argentyną, Brazylią, Paragwajem i Urugwajem). Komisja Europejska przekonuje, że porozumienie zawiera mechanizmy ochronne – w tym hamulec bezpieczeństwa w przypadku nadmiernego importu oraz możliwość rekompensat dla rolników. Jednak według unijnych źródeł, w najbliższych miesiącach presja na przyjęcie dokumentu ma tylko wzrastać.

Przeciwnikami umowy od dawna pozostają Polska i Francja. Oba kraje obawiają się, że tania wołowina, drób czy cukier z Ameryki Południowej zaleją unijny rynek, zagrażając konkurencyjności europejskich producentów. Premier Donald Tusk podczas rozmów w Paryżu z Emmanuelem Macronem zapewnił, że Warszawa i Paryż będą działać wspólnie na rzecz wprowadzenia skutecznych barier ochronnych.

– Będziemy przeciw – jasno zadeklarował Tusk, dodając, że mechanizmy obronne powinny pozwalać na wprowadzanie ceł lub czasowe zawieszanie importu w przypadku niekontrolowanego wzrostu dostaw.

Na stole wciąż leżą dwa scenariusze: całkowite odrzucenie porozumienia lub dopracowanie dodatkowych zabezpieczeń chroniących europejski rynek. Ostateczne decyzje zapadną w nadchodzących miesiącach, a ich skutki będą miały kluczowe znaczenie dla unijnych rolników i producentów żywności.