Binarowa: II Zlot Motocyklowy. Poczciwy simson, kultowy harley, nowoczesny ścigacz - dla wszystkich było miejsce wokół zabytkowej świątyni
Za każdym razem, gdy wspomina się parafię w Binarowej, to oprócz tego, że jest tam przepiękna, zabytkowa świątynia UNESCO, trzeba przypominać o jeszcze jednym: to chyba jedyne takie miejsce na świecie z nietuzinkowymi inicjatywami. Zaczynają już wiosną, gdy w niedzielę po Wielkanocy zapraszają do siebie wszystkich rolników na... poświęcenie traktorów. Nikt już się nie dziwi, tylko zaznacza grubym flamastrem w kalendarzu datę: tego dnia trzeba po prostu w Binarowej być.
Później latem jest równie ciekawie. W tym roku mieliśmy w parafii piknik lotniczy. Do jego organizacji proboszcz znalazł pretekst w historii miejscowości. W efekcie nad Binarową unosił się balon, latali motoparalotniarze, można było też wsiąść do szybowca i przez chwilę poczuć się, jak ptak. Gdy mieszkańcy ochłonęli po powietrznych emocjach, przed świątynią zaparkowało kilkaset zabytkowych samochodów.
Teraz natomiast wszyscy dostali zaproszenie na II Zlot Motocyklowy. Wokół drewnianego kościółka znowu zrobiło się głośno, a nawet bardzo głośno. Wszak motocykle, które tam stanęły, miały w sobie wielką moc. Jedne w silniku, inne w historii – obok kultowych harleyów, ultraszybkich ścigaczy stały poczciwe simsonki i emzetki. Wszyscy na równych prawach.
Motocykliści nie tylko pokazali swoje maszyny, ale wzięli także udział w plenerowej mszy świętej, podczas której ich maszyny zostały poświęcone. Później zaś motorowa kawalkada przejechała przez Binarową, by finalnie spotkać się przed Starą Szkołą na wspólnej biesiadzie, którą dowodziły panie z KGW Binarowa.