Nazywają ją „drogą śmierci”. Trwa policyjna akcja
Na jednej z lubelskich dróg ustawiono w czwartek szereg statycznych kontroli prędkości. Pojawiły się także liczne nieoznakowane radiowozy z wideorejestratorami. Wszystko to ma na celu poprawę bezpieczeństwa użytkowników trasy.
Droga krajowa nr 48 przez okolicznych mieszkańców nazywana jest trasą śmierci. Wszystko z powodu licznych, często bardzo poważnych, a nawet tragicznych w skutkach, wypadków. W związku z tym policjanci cyklicznie prowadzą tam działania prewencyjne, których celem jest poprawa bezpieczeństwa użytkowników drogi.
W czwartek do akcji ruszyli funkcjonariusze z Ryk i Lubartowa, gdyż droga przebiega przez teren tych dwóch powiatów. Wspomagają ich żołnierze żandarmerii wojskowej. Mundurowi bacznie obserwują zachowania kierowców i szczególnie zwracają uwagę na przekraczanie dopuszczalnej prędkości, wymuszanie pierwszeństwa przejazdu czy też nieprawidłowe wyprzedzanie. Nie zamierzają również odpuszczać pieszym, jeżeli ci popełnią jakieś wykroczenie.
Funkcjonariusze mają skupiać się na miejscach, gdzie najczęściej dochodzi do wypadków, których przyczyną jest nadmierna prędkość. Prowadzone są liczne statyczne kontrole prędkości, jednak trasą poruszają się także nieoznakowane radiowozy wyposażone w wideorejestratory. Działania mają potrwać do wieczora.
Źródło: lublin112.pl