Nowa sokola miłość na szczycie PKiN w Warszawie. Cztery jaja w gnieździe po Franku
W zeszłym roku media obiegła smutna wiadomość – Franek, ikona warszawskich sokołów, nie żyje. Samiec, który przez lata dzielił gniazdo z Gigą, zginął we wrześniu w wyniku złamania karku. Prawdopodobnie doszło do tego podczas nieudanego ataku na zdobycz lub walki z innym ptakiem.
Franek pozostawił po sobie ogromne dziedzictwo – 27 piskląt wychowanych z Gigą oraz trzy adoptowane młode. Jego imię nosi teraz gniazdo na PKiN – "Gniazdo im. Sokoła Franka", gdzie umieszczono pamiątkową tabliczkę z jego obrączką.
Hrabia wkracza do gry. Nowy partner Gigi
Po śmierci Franka Giga nie została sama na długo. Najpierw pojawił się Prezes (syn Franka), ale wkrótce został przegoniony przez Hrabię – młodego sokoła urodzonego w Mosznej.
Początki nowej pary nie były łatwe – Hrabia był atakowany przez rywali, a jego pierwsze próby opieki nad jajami wyglądały nieporadnie.
Hrabia przyleciał na zmianę, przymierzał się, żeby usiąść na jajach, przekładał, poprawiał, ale siadanie nijak mu nie szło. Zajął się zatem kopaniem i tu wyraźnie się odnalazł w tym zajęciu, kopał i kopał aż... zanim się obejrzał, siedział już ładnie na jajach – relacjonuje Stowarzyszenie Sokół.
Teraz para dzielnie wysiaduje cztery jaja, a wyklucie się spodziewane jest w pierwszych dniach po Majówce.
Rekordowa samica
To już dziesiąty lęg Gigi na PKiN, ale pierwszy z nowym partnerem. Jak podkreśla Danuta Borkowska ze Stowarzyszenia Sokół:
Z Frankiem było 9 lęgów, obecnie jest nowy samiec i to będzie 10. lęg na PKiN Gigi. Giga składa od 3 do 4 jajek, ostatnie lata 4 sztuki – mówi specjalistka od sokołów.
Czy cztery jaja to maksimum? Okazuje się, że nie! W Polsce zdarzają się przypadki, gdy samice składają nawet pięć jaj, a po stracie partnera – kolejne (choć niezapłodnione). Ostatnio 5 jaj pojawiło się w Nowym Dworze Mazowieckim.
Jak wygląda wysiadywanie jaj u sokołów?
Proces inkubacji trwa ok. 32 dni. W tym czasie:
- Samica (Giga) – spędza większość czasu na jajach, ogrzewając je.
- Samiec (Hrabia) – poluje i dostarcza jedzenie, czasem zastępuje partnerkę na krótko.
Inkubacją zajmują się obydwoje rodzice. Kiedy samica wysiaduje jajka, samiec poluje i dostarcza jej jedzenie. Następuje zmiana i samiczka ma wolne, najczęściej ok. 2 godz. – wyjaśnia Danuta Borkowska.
Sokoły mają wyraźny dymorfizm płciowy – samce są mniejsze (330-700 g), a samice znacznie większe (700-1200 g). Mimo to Hrabia dzielnie radzi sobie z nową rolą.
Czy jajom coś zagraża? Na szczęście gniazdo na PKiN jest bezpieczne, a jedyne zagrożenie to ewentualne pęknięcie jaja. W przeciwieństwie do naturalnych warunków, gdzie jaja mogą paść łupem drapieżników, tutaj ptaki są pod stałą obserwacją.
Dlaczego w tym roku lęg jest późniejszy?
Zwykle sokoły składają jaja już w marcu, ale w tym roku opóźnienie spowodowane było zmianą samca. Po śmierci Franka najpierw gniazdo przejął Prezes, a dopiero później Hrabia – stąd późniejszy lęg.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, młode wyklują się na początku maja. Będzie to pierwsze pokolenie Gigi i Hrabiego – nowej pary, która kontynuuje historię warszawskich sokołów.