Nowe przepisy dla właścicieli psów: większe kojce i koniec łańcuchów

Koniec trzymania psów na łańcuchach i większe kojce. Pod koniec września Sejm przyjął tzw. ustawę łańcuchową, która czeka teraz na podpis prezydenta Karola Nawrockiego. – Jest jeszcze sporo do zrobienia, ale cieszymy się, że wreszcie coś zaczyna się dziać – mówi Anastazja Giantsios z konińskiego schroniska dla bezdomnych zwierząt.
Fot. LicencjodawcaFot. Licencjodawca
Aleksandra Braciszewska-Benkahla
Aleksandra Braciszewska-Benkahla

Dzień Ustawy o Ochronie Zwierząt obchodzony jest 25 października. W ubiegłym roku powstał obywatelski projekt, który zakładał zmianę obowiązującej od 1997 roku ustawy. Chodzi m.in. o zakaz stosowania łańcuchów i uwięzi, obowiązek chipowania, ograniczenie pseudohodowli, obowiązkowe kastracje i sterylizacje, a także zwiększenie kar za znęcanie się nad zwierzętami. W całym kraju zebrano ponad 534 tysiące podpisów. Projekt trafił do Sejmu 24 września 2024 roku. Po pierwszym czytaniu został skierowany do prac komisji, wysłuchania publicznego, a pod koniec lutego tego roku wpłynęło w tej sprawie stanowisko rządu. Obywatelska ustawa utknęła w parlamencie, ale posłowie niedawno przyjęli nowe przepisy odnoszące się do części postulatów organizacji prozwierzęcych. Najważniejszym jest zakaz trzymania psów domowych na uwięzi, w tym na łańcuchu. Dozwolone jest jedynie krótkotrwałe przywiązywanie psa w wyjątkowych sytuacjach.

– Niestety w okolicznych wsiach, w co drugim domu pies jest na łańcuchu. Do tej pory było tak, że łańcuch musiał mieć minimum trzy metry. Faktycznie ludzie się do tego stosowali, ale co to za życie dla tych zwierząt? To nie jest żaden dobrostan. Zawsze zastanawiamy się w takim przypadku, po co człowiekowi ten pies, skoro on nie ma nic z życia – mówi Anastazja Giantsios. – Fajnie, że w końcu coś się zmienia, bo od wielu lat promowaliśmy hasło „Zerwijmy łańcuchy”. Myślę, że będziemy mieli sporo roboty, żeby sprawdzać, jak ludzie stosują się do nowych przepisów. To nie będzie tak, że będziemy zabierać zwierzęta, jeśli będą na łańcuchu. Na początku na pewno będzie to edukacja ludzi – dodaje.

Zmiana dotyczyć będzie również kojców, które będą musiały mieć utwardzone podłoże, zadaszenie i odpowiednie wymiary dostosowane do wielkości zwierzęcia.

– Trzeba pamiętać, że zwierzęta z kojca trzeba wypuszczać. Jeśli pies ucieka, to należy zabezpieczyć podwórko, popracować z psem, pójść z nim na spacer, żeby się wyszalał i wyrzucił z siebie energię. Cieszymy się, że w końcu zostanie to wszystko uregulowane, bo często mieliśmy związane ręce – podkreśla Anastazja Giantsios.

Nowe przepisy niestety nie uwzględniają obowiązku chipowania, a to – zdaniem organizacji zajmujących się zwierzętami – rozwiązałoby problem bezdomności.

– To jest bardzo ważne, bo mamy dowód, że pies należy do danej osoby. Może być to przydatne w sytuacji kradzieży zwierzęcia albo w sytuacjach porzucenia. Myślę, że więcej osób by się zastanowiło, czy w ogóle powinno mieć psa, gdyby wiedziało, że w przypadku porzucenia poniesie tego konsekwencje – mówi Anastazja Giantsios.

W obecnie obowiązującej ustawie brakuje też szczegółowych przepisów dotyczących znęcania się nad zwierzętami.

– Jak ktoś trochę zna się na prawie albo ma dobrego prawnika, to może się wywinąć, wytłumaczyć. My potem jesteśmy trochę zrezygnowani, bo walczymy, chodzimy po sądach, dbamy o tego zwierzaka, a potem zapada decyzja, że musimy tej osobie zwierzaka oddać. Jeśli właściciel nie chce psa, to musimy od niego wyegzekwować zrzeczenie się, a on nie ponosi żadnych konsekwencji za znęcanie się – może wziąć kolejnego zwierzaka – opowiada Anastazja Giantsios. – Nie chodzi nawet o zwiększenie wysokości kar, ale o to, żeby one były egzekwowane, bo często sprawy są po prostu umarzane. Najbardziej w pamięci została mi labradorka, która była zjadana żywcem przez larwy, karmiona padliną, nie mogła się podnieść. My doprowadziliśmy ją do porządku, a sprawa została umorzona. Na szczęście suczka została u nas i znaleźliśmy jej nowy dom – dodaje.

Przyjęta pod koniec września ustawa to dopiero pierwszy krok na drodze do polepszenia dobrostanu zwierząt w Polsce.

Wybrane dla Ciebie
Szkoleniowiec "Stalowych Pierników" podziękował kibicom. "Są szóstym zawodnikiem"
Szkoleniowiec "Stalowych Pierników" podziękował kibicom. "Są szóstym zawodnikiem"
Wrocław: Halloweenowy bieg w Parku Skowronim. Kolorowe przebrania i dobra energia
Wrocław: Halloweenowy bieg w Parku Skowronim. Kolorowe przebrania i dobra energia
Zielona Góra: Przygotowania do Wszystkich Świętych. Deszcz nie przeszkadza
Zielona Góra: Przygotowania do Wszystkich Świętych. Deszcz nie przeszkadza
Gorzów: Minibus z Piasków na cmentarz. Nowa linia P tylko na Wszystkich Świętych
Gorzów: Minibus z Piasków na cmentarz. Nowa linia P tylko na Wszystkich Świętych
Sokołów: Pożar składowiska odpadów. Kolejny taki w tym miejscu w ciągu roku
Sokołów: Pożar składowiska odpadów. Kolejny taki w tym miejscu w ciągu roku
Ukraińska młodzież Pogoni Proszowice lepsza w debiucie siatkarzy Gryfa Miechów w II lidze
Ukraińska młodzież Pogoni Proszowice lepsza w debiucie siatkarzy Gryfa Miechów w II lidze
Konin: Zmiany w organizacji ruchu na Wszystkich świętych. Zaczną obowiązywać jeszcze w październiku
Konin: Zmiany w organizacji ruchu na Wszystkich świętych. Zaczną obowiązywać jeszcze w październiku
Beskidy: Trudne warunki. GOPR i IMGW ostrzegają turystów
Beskidy: Trudne warunki. GOPR i IMGW ostrzegają turystów
Ocet z pigwy. Naturalny sposób na odporność i zdrowe włosy
Ocet z pigwy. Naturalny sposób na odporność i zdrowe włosy
Microsoft nie obawia się PlayStation 5 i Nintendo Switch 2, tylko TikToka i filmów. To wszystko wina graczy
Microsoft nie obawia się PlayStation 5 i Nintendo Switch 2, tylko TikToka i filmów. To wszystko wina graczy
Ceny jabłek na skupie coraz niższe. Przemysł "mrozi" sadowników
Ceny jabłek na skupie coraz niższe. Przemysł "mrozi" sadowników
Legnica: Na nic ucieczki ani zmiana adresu. Policjanci dopadli 10 osób
Legnica: Na nic ucieczki ani zmiana adresu. Policjanci dopadli 10 osób