WiadomościObudziła ich czujka. Pożar w Zamościu

Obudziła ich czujka. Pożar w Zamościu

W pomieszczeniu kotłowni pojawił się ogień. Na górze spali mieszkańcy. Obudził ich dźwięk czujki, która od razu po pojawieniu się dymu uruchomiła sygnał akustyczny o zagrożeniu.
Straż pożarna. Zdjęcie ilustracyjne
Straż pożarna. Zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © lublin112.pl

W czwartek w godzinach porannych służby ratunkowe zostały zaalarmowane o pożarze budynku mieszkalnego przy ul. Miodowej w Zamościu. Na miejsce natychmiast skierowana została straż pożarna.

Ogniem objęte było pomieszczenie kotłowni w budynku murowanym. Strażacy przystąpili do akcji gaśniczej, a następnie oddymili i przewietrzyli cały budynek. Częściowemu spaleniu uległ składowany węgiel w kotłowni oraz instalacja elektryczna i CO.

Jak wyjaśnia mł. bryg. Marcin Żulewski z Komendy Miejskiej PSP w Zamościu, na szczęście w zdarzeniu nikt nie ucierpiał. Mieszkańców obudził dźwięk czujki, która od razu po pojawieniu się dymu uruchomiła sygnał akustyczny o zagrożeniu. – Ta sytuacja podkreśla wartość urządzenia, które szczególnie w nocy czuwa nad bezpieczeństwem mieszkańców i jest w stanie wybudzić ze snu, dlatego też zachęcamy do wyposażania w nie domów i mieszkań – dodaje Marcin Żulewski.

W trwającej ponad godzinę akcji brały udział dwa zastępy straży pożarnej, łącznie 9 strażaków. Wstępne ustalenia wskazują, że przyczyną pożaru najprawdopodobniej był popiół z pieca pozostawiony w kotłowni.

Źródło: lublin112.pl

Źródło artykułu:lublin112.pl
zamość

Wybrane dla Ciebie