Od ponad roku znęcał się nad żoną i córkami. Odizolowano go od rodziny
Wszystko zaczęło się od kłótni między małżonkami, do jakiej doszło podczas jazdy samochodem. W pewnym momencie kobieta zdołała wysiąść z auta, a świadkowie widząc w jakim znajduje się stanie, zaopiekowali się nią, jak też powiadomili o wszystkim policję.
Funkcjonariusze podczas rozmowy z roztrzęsioną 44-latką zaczęli podejrzewać, że może być ona ofiarą przemocy domowej. Ustalili jednocześnie, iż jej mąż miał pojechać do domu. Dlatego od razu skierowali się pod wskazany adres. Mężczyzny tam jednak nie zastali. Niebawem został on odnaleziony w Łukowie.
Funkcjonariusze ustalili, że mężczyzna na każdym kroku krytykował, obrażał czy też wyzywał swoją żonę i córki. Dodatkowo wyganiał je z domu, bił, a nawet groził zabójstwem. Agresorowi zostały już przedstawione zarzuty. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
Aby odizolować mężczyznę od pokrzywdzonych policjanci oraz prokurator skierowali do sądu wniosek o zastosowanie wobec 46-latka środka zapobiegawczego. Ten zapoznając się z sytuacją nie miał żadnych wątpliwości, dzięki czemu mężczyznę osadzono w tymczasowym areszcie.