Ojciec po narkotykach w środku nocy szedł przez miasto z małym dzieckiem. Miał halucynacje
Zgłoszenie, które otrzymali policjanci z Jastrzębia-Zdroju w środku weekendowej nocy, dotyczyło nietrzeźwego mężczyzny, który na jednej z ulic w centrum miasta usiłował odjechać autem wraz z kilkuletnim dzieckiem. W trakcie dojazdu na miejsce interwencji, mundurowi uzyskali informację, że świadek uniemożliwił mu jazdę, jednakże mężczyzna odszedł wraz z dzieckiem gdzieś pieszo.
Na skrzyżowaniu ulic 1 Maja z Karola Miarki w Jastrzębiu-Zdroju, mundurowi zauważyli mężczyznę z małym dzieckiem na rękach. Jak się okazało, był to mężczyzna, którego poszukiwali. Jastrzębianin był bardzo pobudzony, agresywny i miał halucynacje. Krzyczał, że potrzebuje żadnej pomocy, a policjanci mieli być przebierańcami. W trakcie zatrzymania kopał i bił mundurowych. Po obezwładnieniu, mundurowi znaleźli przy zatrzymanym środki narkotyczne.
Jeden z patroli natychmiast zaopiekował się dzieckiem, które było zmarznięte i wystraszone. Chłopiec został następnie przewieziony do pogotowia rodzinnego.
30-latek będzie odpowiadał w sądzie za za posiadanie zabronionych środków oraz narażenie swojego syna na niebezpieczeństwo dla jego zdrowia, a nawet życia.