Oszust podszywający się pod policjanta okradł dwie kobiety w Gnieźnie – straciły prawie 50 tysięcy złotych
W Gnieźnie doszło do kolejnego przypadku oszustwa metodą "na policjanta". Nieznany sprawca, podając się za funkcjonariusza, doprowadził dwie kobiety do przekazania mu pieniędzy i biżuterii o łącznej wartości niemal 50 tysięcy złotych.
Jak doszło do oszustwa?
Zdarzenie miało miejsce w nocy z 14 na 15 stycznia 2025 roku. Jak relacjonują gnieźnieńscy policjanci, sprawca wykorzystał zaufanie swoich ofiar, wprowadzając je w błąd co do swojej tożsamości. Kobiety, przekonane, że mają do czynienia z prawdziwym funkcjonariuszem, przekazały mu swoje oszczędności i kosztowności.
Schemat działania tego typu oszustów jest dobrze znany – przestępcy dzwonią do wybranych osób, podszywając się pod policjantów i twierdząc, że ich pieniądze są zagrożone lub potrzebne do tajnej akcji policyjnej. Przekonane ofiary często działają w pośpiechu i strachu, nie weryfikując informacji, co skutkuje przekazaniem oszczędności oszustom.
Monitoring uchwycił wizerunek podejrzanego
Śledczy zabezpieczyli nagrania z kamer monitoringu, na których widać podejrzanego. Obecnie policja prosi o pomoc w jego identyfikacji.
Każdy, kto rozpoznaje mężczyznę lub posiada informacje mogące pomóc w jego ujęciu, proszony jest o kontakt z policjantką prowadzącą postępowanie:
📞 Sierż. Daria Skolasińska – tel. 47 77 21 280📧 E-mail: daria.skolasinska@po.policja.gov.pl📞 Dyżurny Policji w Gnieźnie – tel. 47 77 21 211
Policja apeluje o ostrożność!
Funkcjonariusze przypominają, że policja nigdy nie prosi o przekazywanie pieniędzy ani kosztowności w ramach prowadzonych działań. W przypadku podejrzanych telefonów należy natychmiast przerwać rozmowę i skontaktować się z najbliższą jednostką policji lub zadzwonić na numer alarmowy 112.
Oszuści wykorzystują manipulację i strach, dlatego niezwykle ważne jest, aby zachować zdrowy rozsądek i zawsze weryfikować informacje. Dzięki czujności i świadomości społecznej można uniknąć takich oszustw i zapobiec kolejnym przestępstwom.
