Raków i Jagiellonia wymienią się piłkarzami? Jeden z nich marzy o Złotej Piłce
W tym artykule:
Wymiana na linii Raków - Jagiellonia? Jeden z nich wciąż marzy o Złotej Piłce
Raków Częstochowa i Jagiellonia Białystok zdaniem Piotra Koźmińskiego z Goal.pl, postanowiły wymienić się piłkarzami. Do Rakowa trafiłby kolejny obcokrajowiec, Lamine Diaby-Fadiga, a do Jagi miałby przejść Dawid Drachal, wypożyczony przez Raków do GKS-u Katowice. Kilkadziesiąt miesięcy temu, Drachal zasłynął wypowiedzią dla Weszło, gdy powiedział, że chciałby w przyszłości zgarnąć Złotą Piłkę.
Mamy takiego jednego Polaka, który udowodnił, że wszystko jest możliwe. Robert Lewandowski był w innym miejscu w moim wieku i patrząc z tej perspektywy, wierzę, że kiedyś zdobędę Złotą Piłkę. Predyspozycje mam. I mentalność, która została wypracowana od dziecka, również - powiedział 18-latek.
Jeśli chodzi o moich rówieśników to zawsze sobie takie postanowienie stawiałem. Wolę zrobić wszystko co jest możliwe żeby potem nie mieć z tyłu głowy, że mogłem zrobić coś więcej, lepiej, bądź inaczej. Dla mnie na ten moment i mam nadzieję, że jeszcze długo tak pozostanie PIŁKA BĘDZIE W GŁOWIE - TYLKO I WYŁĄCZNIE PIŁKA.
Potem został mocno skrytykowany w internecie i w mediach sportowych. Zarzucano mu brak pokory. Wówczas, Drachal za pośrednictwem X, a wówczas jeszcze Twittera, wydał oświadczenie i wytłumaczył się ze słów o Złotej Piłce.
Kilka portali i niektórzy czytelnicy wyrwali moją wypowiedź z kontekstu. Chciałbym to sprostować. Mówiłem o tym, że Robert Lewandowski pokazał już, że wszystko jest możliwe przy odpowiednim podejściu i poświęceniu się pasji. Każdy z nas ma marzenia. Moim marzeniem z dzieciństwa jest zdobycie Złotej Piłki. Marzeniem stało się czymś, co pozwala mi codziennie pracować, nie tylko po to, by spełnić marzenie tego siedmioletniego chłopca, ale też, żebym z dnia na dzień stawał się coraz lepszym człowiekiem. Czy wierzę, że kiedyś mogę wygrać Złotą Piłkę? Tak, tak samo, jak wierzę, że każdy inny chłopak ma taką samą szansę, by ją zdobyć, bo z wiarą i sumienną pracą nie ma rzeczy niemożliwych. Jaki jest sens mieć marzenia, jeżeli się w nie nie wierzy? - napisał Drachal.
Dawid Drachal podpisał umowę z Rakowem do 2028 roku, ale został wypożyczony do GKS-u Katowice, gdzie strzelił tylko jednego gola i miał asystę.
Z tego Diaby-Fadigi niezłe ziółko. Papszun go utemperuje?
Być może szkoleniowiec Jagiellonii Adrian Siemieniec najwidoczniej coś dostrzegł w 20-latku, skoro miałby chcieć go w swoim klubie. Jest gotowy odpuścić sobie usługi Lamine Diaby-Fadigi. Francuz nie prezentuje się od dłuższego czasu za dobrze. Chce go jednak Marek Papuszn. Trener Rakowa chce, aby Diaby-Fadiga był jego dziesiątką i grał za napastnikiem. Diaby-Fadiga ma jeszcze ważną z Jagiellonią umowę. Obowiązuje ona do 2026 roku, z opcją przedłużenia.
W 2024 roku, Lamine Diaby-Fadiga został złapany przez policję. Francuz jechał przez Białystok samochodem, pędząc aż 130 km/h. Gdy piłkarz został zatrzymany, funkcjonariusze poprosili go o prawo jazdy. Piłkarz stwierdził, że nie posiada. Cztery lata temu, Diaby-Fadiga przyznał się do kradzieży w klubie. Francuz bowiem okradł swojego kolegę z szatni z zegarka – Kaspera Dolberga, półfinalistę Euro 2021 z reprezentacją Danii. Ukradziony zegarek był wart 70 tysięcy dolarów. Dodatkowo piłkarz Jagiellonii chciał sprzedać ukradzioną zdobycz na czarnym rynku. Wówczas Nicea wyrzuciła piłkarza z klubu, a Francuz odnalazł się w drugoligowcu z Paryża. Właśnie stamtąd trafił do mistrza Polski, gdzie rozegrał 23 mecze, gdzie strzelił trzy gole.