Artur Barciś ma dorosłego syna. Kim jest Franciszek i jak wygląda dziś jego życie?

Urodzony 12 sierpnia 1956 roku w Kokawie Artur Barciś od najmłodszych lat wykazywał zainteresowanie światem sztuki. Swoją edukację rozpoczął w liceum w Rudnikach, a następnie kontynuował w słynnej łódzkiej Filmówce - Państwowej Wyższej Szkole Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej.
Przez lata był związany z wieloma renomowanymi scenami teatralnymi, takimi jak Teatr na Targówku, Teatr Narodowy czy Teatr Telewizji. Obecnie regularnie występuje w Teatrze Ateneum w Warszawie, gdzie nadal zachwyca publiczność swoim charakterystycznym stylem gry i charyzmą sceniczną.
Popularność zyskał dzięki rolom w wielu znanych produkcjach. Widzowie mogą kojarzyć go z programem "Okienko Pankracego" oraz z kultowych seriali, takich jak "Miodowe lata" czy "Ranczo". Na jego koncie znajdują się również występy w filmach takich jak "Dekalog", "Znachor" czy "Człowiek z żelaza".

Prywatnie Artur Barciś od 1988 roku jest szczęśliwym mężem Beaty Baran. Para wychowała syna Franciszka, który również związał się z branżą filmową - choć w nieco inny sposób niż jego ojciec.

Franciszek Barciś, który dziś ma 36 lat, jako dziecko zagrał niewielką rolę - wcielił się w Adasia Miauczyńskiego w filmie "Nic śmiesznego". Jednak zamiast kariery aktorskiej wybrał drogę związaną z pracą za kamerą. Ukończył tę samą uczelnię, co jego ojciec - Szkołę Filmową w Łodzi - ale skupił się na montażu i grafice komputerowej.
O jego talencie i pasji do montażu opowiadał sam Artur Barciś w programie "Demakijaż", prowadzonym przez Krzysztofa Ibisza:

- Bawił się takimi rzeczami od dziecka. Pamiętam, jak zmontowałeś film animowany, jak miałeś dziesięć lat - wspominał z dumą aktor.

Dziś efekty pracy Franciszka można podziwiać w różnych produkcjach teatralnych i telewizyjnych. Współpracował m. in. przy takich tytułach jak:

• "Orka",
• "Balladyna",
• "Wybudzeni",
• "Konrad Wallenrod",
• "Bezkrólewie",
• "Dialog o narodzeniu".

Franciszek jest również szczęśliwym mężem. Jego żoną jest Joanna Żydowicz, którą Artur Barciś darzy wielką sympatią. Aktor w jednym z wywiadów przyznał, że zawsze marzył o córce - a teraz, dzięki synowej, czuje, że ma córkę z wyboru.

W 2017 roku Franciszek i Joanna zostali rodzicami. Ich syn Gustaw to ukochany wnuk Artura Barcisia, który z radością dzieli się opowieściami o życiu rodzinnym.

- Jestem bardzo szczęśliwy, wybranka mojego syna jest wspaniałą kobietą, cudowną dziewczyną. Zawsze chciałem mieć córkę i mam - powiedział Artur Barciś w "Demakijażu".

Franciszek Barciś, choć nie jest osobą medialną, to od czasu do czasu pojawia się u boku ojca podczas wydarzeń branżowych lub kwest na Powązkach.