Gracz chciał poczuć się jak bohaterka Ghost of Yotei, więc wspiął się na japońską górę z gry
Zainspirowany Ghost of Yotei gracz zdobył tytułową górę, by poczuć więź z jej bohaterką. Poświęcił na to 3 dni i 4 noce.
Nowe dzieło studia Sucker Punch Productions nieustannie zachwyca graczy – w momencie pisania tego tekstu Ghost of Yotei utrzymuje średnią not w PlayStation Store na poziomie 4,87. Produkcję oceniło już przeszło 16 tysięcy osób, a 95% z nich przyznało jej „piątkę”. Losy wojowniczki Atsu zostały nie tylko bardzo ciepło przyjęte, okazuje się, że jeszcze przed premierą stanowiły inspirację. Jeden z fanów postanowił utożsamić się z protagonistką i wejść na górę Yotei. Wymagający wyczyn zajął mu 4 dni.
Wyjątkowo oddanym graczem okazał się „Chemical” Yoshino – redaktor japońskiego serwisu Famitsu, który chciał poczuć oddanie, jakim Atsu darzy Ezo (obecna wyspa Hokkaido). W tym celu w połowie września tego roku wyruszył na tytułową górę, a zarazem jedno z najbardziej charakterystycznych miejsc w dziele Sucker Punch Productions.
Yotei jest drzemiącym wulkanem, którego wysokość wynosi 1898 metrów nad poziomem morza. Choć nie jest on tak imponujący, jak Fudżi – najwyższy szczyt Japonii (3776 m n.p.m.), wejście na niego może stanowić wyzwanie. Yoshino poświęcił na to 3 noce i 4 dni, przez cały ten czas dźwigając 10-kilogramowy bagaż. Zmuszony był też do pokonywania gęstej roślinności, unikania kraterów, a nawet... niedźwiedzi brunatnych Ussuri.
Choć redaktor Famitsu mógł liczyć zarówno na pomoc przewodnika, jak i własne doświadczenie, wspinaczka była dużym wyzwaniem. Jak jednak twierdzi sam Yoshino, nie tylko zobaczył spektakularny widok, ale też podobnie jak Atsu, poczuł bliskość z Yotei. Fragmenty jego podróży możecie obejrzeć w serwisie YouTube.
Ghost of Yotei to kontynuacja gry Ghost of Tsushima, której akcja ma miejsce 300 lat po wydarzeniach z pierwszej części. Produkcja zadebiutowała 2 października tego roku na konsoli PlayStation 5.