Ekstraliga rugby. Pierwsza trójka poza zasięgiem
Juvenia Kraków prowadziła w meczu z mistrzem Polski - Pogonią Awenta Siedlce 6:0. I to był jedyny moment, w którym gospodarze byli "na plusie". Już w dziewiątej minucie na pole punktowe krakowian przedarł się Vaha Halafonua, ale przykładając piłkę do sztucznej murawy, "wypluł ją" przed siebie. Punktów nie uznano. Po kwadransie było już jednak 7:6 dla Pogoni. Świetnie zorganizowany mol autowy, wyjście z przegrupowania gruzińskiego giganta Giorgiego Maiusuradze, zgniecenie po drodze jednego z obrońców, przyłożenie i podwyższenie. Tak wyglądała pierwsza akcja punktowa mistrzów Polski.
Pogoń coraz mocniej się rozpędza
Takich moli było w tym meczu jeszcze kilka. Goście z Siedlec od momentu pierwszego przyłożenia już nie oddali prowadzenia. Gospodarze trzymali się do trzydziestej minuty, w której było tylko 14:12 dla Pogoni. Potem mistrzowie już tylko powiększali przewagę, która zmniejszyła się trochę pod koniec drugiej połowy, gdy siedlecka ekipa wprowadziła na boisko zmienników. Wynik jasno jednak wskazuje, która z drużyn była zdecydowania lepsza - 61:25 dla Pogoni.
Drugim meczem, po starciu w Krakowie, w którym zespół z wielkiej trójki pojechał do drużyny z medalowymi ambicjami było spotkanie Life Style Catering Arka Gdynia kontra ORLEN Orkan Sochaczew. Gdynianie, do poprzedniej kolejki liderzy tabeli, przegrali tydzień temu z Pogonią 6:61. Orkan, po fascynującym spotkaniu, uległ na własnym stadionie jednym punktem sopockiemu Ogniwu 23:24. Obie ekipy miały więc coś do udowodnienia sobie, kibicom i rywalom.
Arka poznała miejsce w szeregu
Arka - czwarta drużyna poprzedniego sezonu rzuciła się na Orkana od pierwszej minuty. Ale to goście z Sochaczewa jako pierwsi wpadli na pole punktowe. Zrobił to świetnie tego dnia dysponowany Jonathan O'Neill po akcji całej drużyny. Tak wyglądała ta akcja: młyn, kop za plecy rywali Steenkampa, Pawłowski podnosi piłkę zgubioną przez przeciwników, Szwarc wypłaca "blachę" obrońcy, a Plichta podaje do O'Neilla. Pochodzący z RPA, aktualny reprezentant Polski przedarł się za linię bramkową z trzema obrońcami na plecach.
I tak ten mecz wyglądał bardzo długo. Arka próbowała atakować. Miała nawet przewagę w młynie dyktowanym i w aucie. Kilka razy była pod polem punktowym rywali, ale przegrywała ze świetnie, twardo funkcjonującą obroną wicemistrzów Polski. Orkan wykorzystywał błędy gospodarzy, budował lepsze akcje w ofensywie i miał lepszych egzekutorów.
Cała młodzież na boisku
Jedyne punkty z przyłożenia dla Arki padły pod koniec meczu, gdy na boisku był już komplet sochaczewskiej młodzieży. Trenerzy Brażuk i Malesa tym razem mieli do dyspozycji pięciu 18 i 19-letnich zawodników. Najmłodszy w składzie - 17-letni zdobywca punktów z meczu z Ogniwem - Marcel Marczewski - do Gdyni nie pojechał, bo tego samego dnia grał w zespole juniorów z Budowlanymi Łódź. W Łodzi młody Orkan przegrał minimalnie 19:21, ale w Gdyni seniorzy triumfowali 50:10.
- W dwóch ostatnich kolejkach Pogoń i Orkan pokazały nam miejsce w szeregu. Mieliśmy swoje szanse w meczu z Sochaczewem, ale rywale zaprezentowali nam, jak powinno się bronić pod własnym polem punktowym - przyznał po meczu trener Arki, Łukasz Szostek. Za dwa tygodnie, po przerwie na zgrupowanie kadry, jego drużyna jedzie do Sopotu, by zmierzyć się z trzecią ekipą z wielkiej trójki - liderem tabeli Energa Ogniwem Sopot.
Pierwsza trójka poza zasięgiem
- Mam nadzieję, że w derbach Trójmiasta wreszcie zagramy dobre rugby przez cały mecz, a nie tylko momentami. Ogniwo ograło Orkan na ich terenie, więc poprzeczka będzie dla nas zawieszona bardzo wysoko. Nie zostaje nam nic innego, jak pracować i starać się być lepszym, by wreszcie sprawić niespodziankę - dodaje szkoleniowiec Arki.
Nic dodać, nic ująć. Ta kolejka ostatecznie pokazała, że pierwsza trójka jest chyba poza zasięgiem pozostałych ekip. Arka na pewno za dwa tygodnie będzie próbować sprawić niespodziankę w meczu z Ogniwem. Juvenia jedzie do Sochaczewa też walczyć o niespodziankę. A Pogoń podejmie Budowlanych WizjaMed Łódź, którzy przed sezonem na pewno marzyli, że zaczną po latach posuchy, dobierać się do skóry medalistom mistrzostw Polski. Czy którejś z tych ekip może się udać?
Łódź wskakuje do czwórki
Łódzka drużyna wygrała w ten weekend w najwyższym stosunku punktów, pokonując aż 106:14 Budmex Białystok. Łodzianie przegrali jednak wcześniej z Juvenią i Edach Budowlanymi Lublin, co nie przeszkodziło im w awansie na czwartą pozycję w tabeli.
Po piątej kolejce na czele rozgrywek pozostaje Energa Ogniwo Sopot (21 pkt), które w sobotę pokonało 59:10 warszawski AZS AWF. Orkan jest drugi (20 pkt). Na trzecie miejsce wskoczyła Pogoń Awenta Siedlce (18), a czwarci są teraz łódzcy Budowlani (16).
Zwycięstwo na 50-lecie
Najbardziej zaciętym meczem okazało się, chyba zgodnie z przewidywaniami, starcie w Lublinie. Tamtejsi Edach Budowlani kończyli w sobotę obchody 50-lecia istnienia klubu. Ostatnie mecze w karierze rozegrali Wojciech Król (w barwach gospodarzy) oraz grający szkoleniowiec Lechii Rafał Janeczko, który swą bogatą karierę (mistrzostwa Polski z AZS AWF oraz gdańską Lechią), zaczynał w Lublinie.
Do przerwy było tylko 10:0 dla gospodarzy. Potem bardzo długo 15:7. I gdy wydawało się, że mecz może skończyć się takim bliskim wynikiem, Lechia dosłownie w pięć minut straciła dwa przyłożenia, w tym jedno po zgubieniu piłki pod własnym polem punktowym i na koniec wynik brzmiał 27:7 dla Lublinian, którzy wskoczyli - jako ostatnia drużyna - do tzw. "grupy mistrzowskiej", która wiosną zagra o medale, czyli na szóstą pozycję. Walka o to szóste miejsce będzie trwała do ostatniej kolejki jesieni i zapowiada się pasjonująco.
- Juvenia Kraków v Awenta Pogoń Siedlce 25:61 (15:28).
Punkty dla Juvenii: Austin van Heerden 11 (P, 2 K), Riaan van Zyl 9 (3 K), Patryk Sakwa 5 (P).
Punkty dla Pogoni: Daniel Gdula 20 (P, 5 pd), Panashe Dube 10 (2 P), Jędrzej Nowicki 6 (3 pd), Kacper Bogusz 5 (P), Witalij Kramarenko 5 (P), Giorgi Maisuradze 5 (P), Krystian Olejek 5 (P), Kacper Skup 5 (P) Piotr Wiśniewski 5 (P)
- Budowlani WizjaMed Łódź v Budmex Rugby Białystok 106:14 (54:14)
- Edach Budowlani Lublin v Drew Pal 2 RC Lechia Gdańsk 27:7 (10:0)
Punkty Edach Budowlanych: Oskar Rudziński 5 (1P), Oleksii Novikov 5 (1P), Wojciech Król 5 (1P), Jakub Bobruk 5 (1P), Kuziwakwashe Kazembe 5 (1P), Saba Nikolashvili 2 (1pd)
Punkty Lechii: Dwyane Feris 5 (1P), Jakub Mozejko 2 (1pd).
- Energa Ogniwo Sopot v KS AZS AWF Warszawa 59:10 (40:7)
Punkty Ogniwa: Ołeksandr Kirsanow 17, Kacper Drewczyński 10, Jakub Burek 10, Wiktor Lis 10, Adam Piotrowski 5, Richard Casey 5, Wojciech Piotrowicz 2
Punkty dla AZS AWF: Mateusz Mączyński 5, Pedro Brzezinski 5.
- Life Style Catering RC Arka Gdynia v ORLEN Orkan Sochaczew 10:50 (3:26)
Punkty dla Arki: Dawid Banaszek 5, Eujaan Botha 5
Punkty dla Orkana: Pieter W. Steenkamp 15, Jonathan O'Neill 10, Tomasz Gasik 5, Mateusz Pawłowski 5, Igor Kocimski 5, Petelo Pouhila 5, Kacper Wróbel 5.