Daniel Day-Lewis wraca po 8 latach w filmie swojego syna
Daniel Day-Lewis po ośmioletniej przerwie wraca na wielki ekran. Artysta wystąpił w filmie w reżyserii swojego syna. Zobaczcie pierwsze zdjęcie z Anemone.
Daniel Day-Lewis, jeden z najwybitniejszych współczesnych aktorów, od ośmiu lat nie wystąpił w żadnym filmie po tym, jak w 2017 roku ogłosił, że wycofuje się z Hollywood i przechodzi na emeryturę. Niedawno artysta postanowił jednak wrócić na wielki ekran, by zagrać w debiucie reżyserskim swojego syna. Do sieci właśnie trafiły pierwsze zdjęcia z Anemone Ronana Day-Lewisa.
Daniel Day-Lewis oraz Ronan Day-Lewis wspólnie napisali scenariusz widowiska. Gwiazdą Anemone jest także Sean Bean (vide Espinof). Za produkcję odpowiada Focus Features, a film będzie mieć premierę w październiku na festiwalu filmowym w Nowym Jorku. Zobaczcie pierwsze zdjęcie z tego widowiska.
Anemone opisywane jest jako wciągający dramat rodzinny o życiorysach rozbitych przez dziedzictwo politycznej i osobistej przemocy. Akcja została osadzona w północnej Anglii i skupia się na mężczyźnie w średnim wieku (Sean Bean), który wyrusza ze swojego podmiejskiego domu na wyprawę w głąb lasu, gdzie spotyka się z bratem-eremitą, z którym nie utrzymywał kontaktu. Widowisko przedstawi napiętą relację braci, na której lata temu odcisnęło się piętno wstrząsających wydarzeń sprzed lat.
Przypomnijmy, że ostatnią produkcją, w której mogliśmy podziwiać Daniela Day-Lewisa, była rewelacyjna Nić widmo w reżyserii Paula Thomasa Andersona. Oscarowe widowisko z 2017 roku stanowiło godne zamknięcie kariery wybitnego aktora. Miejmy nadzieję, że Anemone nie naruszy wizerunku artysty.