Dziki Bill. Najsłynniejszy rewolwerowiec Dzikiego Zachodu
Dziki Bill przeszedł do historii jako uczestnik pierwszego klasycznego pojedynku rewolwerowego, który rozegrał się 21 lipca 1865 roku w Springfield przeciwko Davisowi TuttowiJako najlepszy strzelec na Dzikim Zachodzie pełnił funkcje zwiadowcy, szeryfa, hazardzisty i aktora, ale największą sławę przyniosły mu umiejętności strzeleckie i udział w głośnych strzelaninach.
Początki na farmie i pierwsze przygody z prawem
Hickok dorastał w środowisku abolicjonistów w stanie Illinois, gdzie jego ojciec prowadził farmę i działał w ramach Podziemnej Kolei Żelaznej pomagającej zbiegłym niewolnikom. W 1857 roku młody James przejął 65-hektarową działkę ziemi, którą jednak stracił na rzecz Indianina z plemienia Huronów, który miał pierwszeństwo dzięki traktatowi z rządem federalnym. Ta porażka zmusiła go do poszukiwania innych źródeł utrzymania na rozwijającym się pograniczu.
22 marca 1858 roku Hickok zgłosił się w wyborach na stróża prawa w osadzie Monticello i wygrał, zaprowadzając porządek bez jednego wystrzału. Codziennie wieszał na drzewie w centrum miasteczka listę osób, które miały opuścić miasto przed upływem doby lub zmierzyć się z nim w pojedynku. Chętnych nie było, ponieważ Bill regularnie trenował swoje umiejętności strzeleckie nad rzeczką Mill Creek, trafiając w półkwartowe puszki po ostrygach z odległości 50 metrów.
Pensja stróża prawa nie wystarczała na pokrycie wszystkich wydatków, więc Hickok podjął pracę kuriera w słynnej poczcie konnej Pony Express. W 1860 roku podczas konwoju do Santa Fe w Nowym Meksyku doszło do spotkania z niedźwiedzicą broniącą swoich małych.
Po tym, jak kula ześlizgnęła się po twardej czaszce zwierzęcia, rozjuszona niedźwiedzica zaatakowała i przygniotła młodego mężczyznę. W ostatniej chwili udało mu się wyciągnąć nóż i zadać śmiertelny cios w gardło, ratując sobie życie.
Wojna secesyjna i początki legendy
Po wybuchu wojny secesyjnej Hickok zaciągnął się do oddziału generała Jamesa Lane'a, walcząc po stronie Unii przeciwko Konfederacji. W tym czasie poznał dwunastoletniego Buffalo Billa Cody'ego, który później wsławił się jako zwiadowca. Początkowo koledzy przezywali go "Kaczy Bill" ze względu na długi nos i pełne usta, potem "Szanghajski Bill" z powodu szczupłej sylwetki przypominającej Azjatę.
Przezwisko "Dziki" przylgnęło do niego dopiero po walce z czarnym niedźwiedziem, która uczyniła go lokalną sławą. Podczas wojny pełnił różne funkcje, od zwiadowcy po kuriera, uczestnicząc w operacjach partyzanckich na pograniczu Kansas i Missouri.
Po zakończeniu wojny Hickok służył jako detektyw w Forcie Riley w Kansas, gdzie zajmował się głównie ściganiem złodziei mułów. Od maja do sierpnia 1867 roku pracował jako zwiadowca w 7. pułku kawalerii Armii Stanów Zjednoczonych. George Armstrong Custer uważał go za "wybitnego zwiadowcę" i "najsłynniejszego na Prerii".
Kariera szeryfa i słynne strzelaniny
W sierpniu 1869 roku Hickok został wybrany na tymczasowego szeryfa miasta Hays w hrabstwie Ellis, a w listopadzie tego samego roku na stałego. Już w pierwszym miesiącu zabił dwóch ludzi w walkach na rewolwery.
Pierwszym był "groźny morderca z Missouri" Bill Mulvey, który publicznie groził zabiciem szeryfa. Hickok zastosował podstęp, krzycząc "Nie strzelajcie mu w plecy, on jest pijany!" i rozpraszając uwagę przeciwnika na tyle, by ten nie mógł się skutecznie obronić.
Drugim zabitym był kowboj Samuel Strawhun, który wyciągnął rewolwer na Hickoka podczas zakłócania porządku w salonie. Te incydenty ugruntowały reputację Dzikiego Billa jako bezwzględnego egzekutora prawa, gotowego użyć śmiercionośnej siły przeciwko przestępcom.
Największą sławę przyniosła mu praca szeryfa w Abilene, największym w Kansas centrum spędu bydła, gdzie był zatrudniony od 15 kwietnia do 13 grudnia 1871 roku. W tym okresie miał wnieść największy wkład w utrzymanie prawa i porządku w mieście, które regularnie odwiedzali pijani kowboje po długich wypędach bydła. Hickok skutecznie pacyfikował rozróby i utrzymywał względny spokój w tym burzliwym mieście.
Pierwszy pojedynek rewolwerowy w historii
21 lipca 1865 roku w Springfield doszło do pierwszego klasycznego pojedynku rewolwerowego w historii Ameryki, w którym Hickok zmierzył się z Davisem Tuttem. Konflikt powstał z powodu kłótni o zegarek i zadłużenie pokerowe. Tutt, nie zważając na groźby Hickoka, postanowił "pospacerować" z jego zegarkiem po głównym placu Springfield.
O godzinie 18:00 obaj mężczyźni stanęli naprzeciw siebie w odległości około 70 metrów. Według świadków Tutt pierwszy sięgnął po broń, ale chybił. Ułamek sekundy później kula Hickoka przeszyła serce przeciwnika, wchodząc w ciało między piątym a siódmym żebrem. Legenda głosi, że Tutt "umarł zanim zdążył upaść".
Ten pojedynek stał się wzorcem dla wszystkich późniejszych pojedynków rewolwerowych na Dzikim Zachodzie. Hickok został aresztowany i osądzony za morderstwo, ale ława przysięgłych uznała, że działał w obronie własnej i uniewinniła go. Wydarzenie zostało szeroko opisane w prasie, przyczyniając się do rozgłosu Dzikiego Billa w całym kraju.
Kariera teatralna i powrót na Zachód
Pod koniec sierpnia 1872 roku Hickok po raz pierwszy udał się na Wschód, do kanadyjskiego Niagara Falls, gdzie pułkownik Sidney Barrett namówił go do wzięcia udziału w sztuce teatralnej "Grand Buffalo Hunt". Hickok wystąpił jako narrator i konferansjer przed publicznością liczącą 50 tysięcy widzów, ale przedstawienie nie przyniosło oczekiwanego dochodu.
W 1873 roku Buffalo Bill Cody przekonał go do dołączenia do Cody's Combination i tournée po miastach Wschodu. Podczas występów Hickok zdał sobie sprawę, że stał się żywą legendą, co nie przypadło mu do gustu ze względu na parodie, zafałszowania i wygłupy na scenie. 12 marca 1874 roku w Rochester porzucił aktorstwo i wrócił na Zachód, otrzymując na pożegnanie po 500 dolarów od Cody'ego oraz parę rewolwerów Smith & Wesson.
Po powrocie na Zachód Hickok ponownie służył jako zwiadowca, tym razem u boku George'a Custera i jego 7. pułku kawalerii podczas walk z Indianami Dakota. Custer wysoko cenił jego umiejętności, nazywając go najsłynniejszym zwiadowcą na Prerii. Hickok kontynuował również swoją karierę hazardzisty, regularnie uczestnicząc w grach pokerowych w różnych miastach pogranicza.
Tragiczna śmierć w Deadwood
1 sierpnia 1876 roku Hickok grał w pokera w saloonie No. 10 Nuttal & Mann w Deadwood na Terytorium Dakoty. Do gry dołączył pijany Jack McCall, który przegrał wszystkie pieniądze. Hickok zachęcał go do zakończenia gry i zaoferował pieniądze na śniadanie, co McCall przyjął, ale najwyraźniej poczuł się obrażony.
Następnego dnia, 2 sierpnia 1876 roku, Hickok ponownie grał w pokera, ale tym razem nie mógł zająć swojego ulubionego miejsca przy ścianie, co pozwalałoby mu obserwować całe pomieszczenie. Obawiał się strzału w plecy i zawsze starał się siedzieć tak, aby za jego plecami znajdowała się ściana. Tego dnia jednak musiał usiąść plecami do wejścia.
Około godziny 16:00 Jack McCall wszedł do salonu i strzelił Hickokowi w tył głowy z bliskiej odległości. Dziki Bill zginął na miejscu, trzymając w ręku układ kart znany później jako "ręka nieboszczyka" - dwie pary, asy i ósemki. McCall próbował uciec, ale został schwytany przez mieszkańców Deadwood i postawiony przed sądem polowym, który go uniewinnił.
Później McCall został ponownie aresztowany przez federalnego szeryfa i skazany na śmierć przez powieszenie za morderstwo. Wykonanie wyroku odbyło się 1 marca 1877 roku w Yankton.