Koń na rycerzu. Premiera spektaklu o kryzysie męskości w Teatrze imienia Stefana Żeromskiego w Kielcach
Premiera "Koń na rycerzu" w Kielcach. Spektakl o męskości bez tabu
W Polsce o seksualności mówi się albo za cicho, albo za głośno. Albo w ogóle się nie mówi, albo robi się z tego tanią sensację. Twórcy spektaklu "Koń na rycerzu" chcą to zmienić. Ich przedstawienie, które będzie miało premierę 14 czerwca o godzinie 19 na dużej scenie Teatru imienia Stefana Żeromskiego w Kielcach, przy ulicy Sienkiewicza 32, to adaptacja książki Andrzeja Gryżewskiego i Przemysława Pilarskiego "Sztuka obsługi penisa". Spektakl to nie tylko opowieść o seksualności, ale przede wszystkim portret współczesnego mężczyzny. Twórcy sięgają do tematu męskości w kontekście zmieniającej się rzeczywistości, pokazując, że patriarchat krzywdzi nie tylko kobiety, ale i samych mężczyzn. "Zbyt rzadko wspomina się o tym, że mężczyźni także są ofiarami patriarchatu. Od małego przyuczani do trzymania emocji w sobie, wyrastają na emocjonalnych kaleków. Kładzie się to cieniem na całe ich życie, w tym rzecz jasna seksualne i związkowe" – informują twórcy.
Reżyser Tadeusz Kabicz nie ukrywa, że chodziło mu o pokazanie seksualności w sposób nietypowy dla polskiej sceny. – Zależało mi na tym, żeby oddać wyjątkowość książki, którą adaptujemy. Jej siła polega na tym, że podejmuje temat seksualności w sposób, który w Polsce rzadko się spotyka: z lekkością, humorem, czułością i ciepłem. Zazwyczaj ten temat jest u nas albo banalizowany, albo demonizowany, albo przedstawiany w sposób karykaturalny i nieestetyczny – jakby nie wypadało mówić o nim w sposób elegancki i swobodny – mówi. Przemysław Pilarski, scenarzysta i współautor książki, dodaje: – Od samego początku miałem poczucie, że o trudnych sprawach warto mówić w sposób przystępny, podając lek z łyżką cukru. Często ukrywaliśmy trudne emocje pod żartem. Nie po to, by unikać tematu, ale by dać przestrzeń na rozmowę o bliskości, pożądaniu, ciele.
Akcja spektaklu z wątkiem kieleckim
Anna Antoniewicz, jedna z aktorek dodaje: – Już podczas pierwszej próby poczułam niesamowitą atmosferę tej pracy. To w ogromnej mierze zasługa Tadeusza Kabicza – reżysera, który emanuje czułą energią, klasą i niezwykłą cierpliwością. Aktor Oskar Jarzombek podkreśla, że spektakl ma ogromny potencjał edukacyjny. – Gdyby każdy w Polsce przeczytał "Sztukę Obsługi Penisa", książkę, na której się opieramy, wszystkim żyłoby się łatwiej. Pokazujemy, że seksualność to naturalna część człowieczeństwa – kwituje. Aktorka Ewelina Gronowska uspokaja zaś tych, którzy mogliby spodziewać się taniej prowokacji. – To nie jest spektakl, który epatuje kontrowersją. Nie ma tu ani golizny ani pornografii. To naprawdę mądra, czuła i piękna opowieść, w którą głęboko wierzymy.
Twórcy zdecydowali się osadzić akcję w kieleckim kontekście, w "Koniu na Rycerzu" pojawi się wątek średniowiecznych Kielc. – To oczywiście lokalność bardziej anegdotyczna niż dokumentalna, ale ważna dla samego klimatu przedstawienia – wyjaśnia Przemysław Pilarski.
"Koń na Rycerzu". Obsada i twórcy
Spektakl wystawiany będzie przez zespół składający się z: Anny Antoniewicz, Eweliny Gronowskiej, Joanny Kasperek, Oskara Jarzombka, Jacka Mąki, Wojciecha Niemczyka oraz śpiewaków operowych Macieja Pawlaka i Michała Sławeckiego. Za reżyserię odpowiada Tadeusz Kabicz, scenariusz napisał Przemysław Pilarski, scenografię zaprojektował Maksymilian Mac. Kostiumografką jest Natalia Kołodziej, Ewelina Adamska-Porczyk odpowiada za choreografię, a za muzykę Rafał Ryterski.