Matteo Bocelli zachwycił publiczność łódzkiej Atlas Areny
Matteo Bocelli, syn włoskiego tenora Andrei Bocellego, przyjechał do Łodzi w ramach trasy koncertowej promującej debiutancki albumu piosenkarza, zatytułowany „Matteo”. Artysta zaprezentował utwory napisane specjalnie dla niego, jak i własne, emocjonalne interpretacje muzycznych klasyków. Wszystko wykonane z wyjątkową elegancją, wdziękiem i dużą wrażliwością.
Matteo Bocelli, zanurzony w muzyce od najmłodszych lat, za sprawą swojego sławnego ojca, zaczął brać lekcje gry na fortepianie już jako dziecko. Dorastał słuchając opery i muzyki klasycznej, a także „wielkich głosów”, takich jak Whitney Houston i Frank Sinatra. I właśnie repertuar łączący te różnorodne zainteresowania okazał się koncertowym atutem wokalisty. Piosenkarz ze swoim zespołem zapewnili głównie żeńskiej publiczność doskonałą zabawę i wiele emocji. Matteo Bocelli, wyraźnie wzruszony i wdzięczny, dziękował fanom po polsku i po włosku, zapewniając, że uwielbia przebywać w naszym kraju. I można być przekonanym, że wkrótce do nas wróci.
Dwudziestosiedmioletni Matteo Bocelli konsekwentnie i z powodzeniem buduje swoją solową karierę, czego łódzki koncert był efektownym dowodem. Ma już swoją, oddaną mu publiczność, która bezkrytycznie przyjmuje wszystkie muzyczne poczynania piosenkarza. Młody artysta doskonale spełnia to, czego się od niego oczekuje, można mieć jednak nadzieję, że zapragnie również nie raz zaskoczyć swoich miłośników wyjątkowymi twórczymi rozwiązaniami.
Warto podkreślić, że koncert w Łodzi był dziesiątym występem Matteo Bocellego w Polsce, ale pierwszym solowym koncertem artysty w tak dużej hali w naszym kraju.