RPG z otwartym światem walczy o odkupienie. Mają pomóc subskrybenci
Dzisiaj do abonamentów Xbox i PC Game Pass trafiła nietypowa gra MMORPG. W Pax Dei, które debiutuje w wersji 1.0, wszystko opiera się na interakcjach pomiędzy graczami oraz ich wzajemnych relacjach.
Jak dowiedzieliśmy się 8 października, dzisiaj katalogi usług PC Game Pass, Xbox Game Pass Ultimate oraz Xbox Game Pass Premium zasiliło nietypowe MMORPG, w którym nie spotkamy ani jednej postaci niezależnej. Mowa o debiutującym dziś w wersji 1.0 Pax Dei będącym dziełem studia Mainframe Industries, którego reżyserem kreatywnym był Reynir Hardarson mający w portfolio EVE Online.
Trzeba przyznać, że koncepcja, na której oparto Pax Dei, jest naprawdę oryginalna. Przygoda jest w całości kształtowana przez graczy i ich relacje. Podobnie mają się sprawy z zadaniami, które uczestnicy rozgrywki zlecają sobie nawzajem, a nawet z budową osad. Krótko mówiąc – wszystko spoczywa tu na naszych barkach.
Choć Pax Dei wyróżnia się na tle innych gier MMORPG, to jednak graczom nie do końca przypadło do gustu. Z opinii na Steamie (które w tej chwili są „mieszane”) wynika, że tytuł cierpi na szereg bolączek, z których największe to „ekstremalny” grind i problematyczny crafting, system subskrypcji, a także zawartość, która nie usprawiedliwia ceny. Ponadto gracze, którzy preferują rozgrywkę w pojedynkę, nie do końca mają tu czego szukać, bowiem produkcję stworzono raczej z myślą o zabawie w ramach jednej z gildii.
Wszystko to znalazło odzwierciedlenie w popularności gry, której wyniki od dłuższego czasu „szorują po dnie”. Co ciekawe, zgodnie z danymi SteamDB, w ostatnim czasie liczba graczy na serwerach Pax Dei odrobinę „drgnęła”. Niemniej mały skok popularności gry pociągnął za sobą pojawienie się nowych recenzji, z których wiele to negatywne opinie. Czas pokaże, czy debiut w usługach spod szyldu Game Pass wpłynie pozytywnie na kondycję tej pozycji.