Po pierwsze muzyka. Sławek Uniatowski wzbudza zachwyt fanów
Niezwykle uzdolniony piosenkarz, multiinstrumentalista, a do tego aktor. Sławek Uniatowski spełnia się artystycznie na wielu płaszczyznach. Jedni znają go z serialu "M jak miłość", w którym grał postać Leszka Krajewskiego, inni natomiast wolą jego romantyczne ballady. Sam Sławomir Uniatowski przyznaje, że najważniejsza jest dla niego muzyka. Zobaczcie, jaki jest prywatnie urodzony w Toruniu muzyk. Fani mówią wprost: "Niezwykle przystojny", "Ciacho".
Sławomir Uniatowski dąży do celu mimo przeszkód
Muzyk, kompozytor i aktor - Sławomir Uniatowski odnajduje się w wielu konfiguracjach artystycznych. Jednak dojście do momentu, w którym mógł bez obaw powiedzieć, że udało mu się dopiąć swego celu, zajęło sporo czasu.
Na pewno trzeba być dobrym w tym, co się robi, konsekwentnym, dążyć do celu mimo przeszkód. Jestem tego dobrym przykładem - wyznał kiedyś artysta.
Uniatowski nie skupia się na międzynarodowej karierze.
Każdy artysta marzy o karierze zagranicznej. Uważam jednak, że najpierw powinniśmy robić karierę tutaj, żeby zdobyć fundusze na to, by grać na Zachodzie. Trzeba posiadać dobre zaplecze, żeby móc wyjechać za granicę i tam coś osiągnąć. Chcąc podbijać inne kraje nie można liczyć tylko na to, że ktoś nas tam dostrzeże. To nie do końca tak wygląda, trzeba mieć pieniądze - skomentował z uśmiechem w jednym z wywiadów.
Po pierwsze muzyka - taki jest Sławek Uniatowski
"Gram na kilkunastu instrumentach i śpiewam od dziecka, dlatego muzyka (a nie aktorstwo - przyp. red.) jest najbliższa mojemu sercu" - wyznał kiedyś Uniatowski.
Sławomir Uniatowski znany jest też ze swojego wzrostu, który czasem okazuje się dla muzyka dużą przeszkodą, zwłaszcza w tańcu. Warunki fizyczne Sławomira jednak nie powstrzymały go w 2015 roku przed udziałem w programie "Taniec z gwiazdami".
Odpadłem z programu w pierwszym odcinku. Zdecydowanie taniec nie jest moją mocną stroną. Wolę przytulańce, w których nie trzeba wykonywać skomplikowanych figur. Wzrost mi na pewno nie pomaga. Odległość od czubka głowy do palców stóp wynosi 2,01 m, dlatego moja głowa niekoniecznie chce współpracować z nogami - mówi z uśmiechem muzyk.
Mimo wszystko Sławomir Uniatowski od czasu do czasu zaczyna ruszać się w rytm muzyki.
Nie jestem specjalnie taneczną osobą. Potrzebuję znieczulenia do tego, żeby zacząć tańczyć. Wtedy wykonuję mój własny taniec, który jest bardzo śmieszny. Najczęściej tańczę w towarzystwie znajomych, którzy bardzo długo mnie znają. Nie są to wygibasy na publiczne występy - śmieje się muzyk.
Przez lata swojej kariery artysta zmieniał swój wizerunek.
Sławek Uniatowski - życie prywatne
Sławomir Uniatowski urodził się w Toruniu, w 1984 roku, gdzie w 2004 ukończył Zespół Szkół Gastronomiczno-Hotelarskich. Wychował się na Rubinkowie - to toruńskie blokowisko.
Kiedy miał pięć lat, rozpoczął samodzielną naukę gry na instrumentach klawiszowych. Kiedy miał 13 lat, został wokalistą i pianistą w studenckim bluesowym zespole.
Muzyk raczej rzadko mówi o swoim prywatnym życiu. Czasem jednak na Instagramie uchyla rąbka tajemnicy. Pokazuje swój dom, także w trakcie urządzania, swoich rodziców, siebie za młodu, a także fotki z wakacji.
W wywiadach przyznał, że ma dwóch synów, jednak z matkami dzieci życie mu się nie ułożyło. Kocha jednak swoje dzieci i podkreśla, że zależy mu na ich szczęściu. Zdarzyło się, że pokazał się na fotkach z synem podczas wspólnych wakacji.
O Uniatowskim mówi się polski Frank Sinatra.
Wspomina, że w młodości światy jego i rodziców były odmienne. Dlatego mentalnie odciął się od domu.
Aktualnie Sławek Uniatowski sporo koncertuje. Widzieliśmy go też na Sylwestrowej Mocy Przebojów w Toruniu, a kilka dni później na Festiwalu Piosenki Filmowej w Bydgoszczy. Promuje album "Uniatowski" wydany w październiku 2024 roku.