Śmierć za ateizm. Egzekucja, która wstrząsnęła Polską

Kazimierz Łyszczyński to postać, która na zawsze zapisała się w historii Polski jako symbol walki o wolność myśli. Jego dramatyczny proces i egzekucja za ateizm w XVII wieku do dziś budzą emocje i skłaniają do refleksji nad granicami wolności sumienia.

Kazimierz Łyszczyński Kazimierz Łyszczyński
Źródło zdjęć: © Domena publiczna
Przez Wieki
SKOMENTUJ

Kazimierz Łyszczyński

Kazimierz Łyszczyński urodził się w 1634 roku na terenie Wielkiego Księstwa Litewskiego, będącego wówczas częścią Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Był szlachcicem, pełnił funkcję podsędka brzeskiego litewskiego, a w młodości wstąpił do zakonu jezuitów, gdzie zdobył gruntowne wykształcenie. Zakon opuścił po kilku latach, jednak zdobyta wiedza i kontakty pozwoliły mu na prowadzenie działalności intelektualnej oraz pełnienie funkcji publicznych.

W drugiej połowie XVII wieku Polska była krajem formalnie tolerancyjnym religijnie, jednak w praktyce coraz silniej przesiąkniętym wpływami Kościoła katolickiego. Wciąż żywe były echa kontrreformacji, a wszelkie odstępstwa od ortodoksji spotykały się z ostrą reakcją duchowieństwa i władz świeckich.

W tym kontekście poglądy Łyszczyńskiego, wyrażone w nieopublikowanym traktacie "De non existentia Dei" ("O nieistnieniu Boga"), musiały budzić kontrowersje i niepokój.

Traktat "O nieistnieniu Boga"

Najważniejszym dziełem Łyszczyńskiego był traktat filozoficzny "De non existentia Dei", napisany w latach 1674–1678. Tekst ten nigdy nie został wydany drukiem, ale jego fragmenty zachowały się dzięki relacjom współczesnych.

W traktacie Łyszczyński stwierdzał m.in.: "Człowiek jest twórcą Boga, a Bóg jest tworem i dziełem człowieka. Tak więc to ludzie są twórcami i stwórcami Boga, a Bóg nie jest bytem rzeczywistym, lecz bytem istniejącym tylko w umyśle, a przy tym bytem chimerycznym, bo Bóg i chimera są tym samym".

Były jezuita nie obnosił się publicznie ze swoimi poglądami, a traktat pisał "do szuflady". Jednak o jego treści dowiedział się sąsiad, Jan Kazimierz Brzoska, który był mu winien pieniądze. Wykorzystując okazję, Brzoska wykradł rękopis i przekazał go biskupowi wileńskiemu Konstantemu Kazimierzowi Brzostowskiemu, licząc na korzyści materialne i uniknięcie spłaty długu.

Proces i oskarżenia

15 lutego 1689 roku rozpoczął się proces Łyszczyńskiego przed Komisją Sejmową podczas Sejmu Nadzwyczajnego w Warszawie. Choć formalnie nie był to sąd kościelny, w składzie komisji zasiadali biskupi będący senatorami. Oskarżono go o crimen laesae divinae maiestatis, czyli obrazę majestatu Bożego. Zarzucano mu także nieprzestrzeganie zakazu małżeństw między krewnymi oraz uznawanie takich związków za cywilne.

Łyszczyński próbował się bronić, twierdząc, że nie jest ateistą, a jego traktat miał na celu obalenie argumentów przeciwko istnieniu Boga. Zaproponował nawet zamknięcie w klasztorze i dokończenie dzieła w duchu apologetycznym. Oskarżyciele nie dali jednak wiary jego wyjaśnieniom, zwłaszcza po ujawnieniu zwrotu "my, ateiści" w eseju.

W toku procesu pozbawiono go prawa do obrony, a jego los był przesądzony. Litewska szlachta i trybunał wileński wyrażali sprzeciw wobec pogwałcenia zasady neminem captivabimus, jednak nie zdołali powstrzymać egzekucji.

Wyrok i egzekucja

Wyrok śmierci na Kazimierzu Łyszczyńskim ogłoszono 28 marca 1689 roku. Sąd nakazał spalenie żywcem zarówno skazanego, jak i jego pism, co miało być aktem zadośćuczynienia za "bluźnierstwo". Król Jan III Sobieski na prośbę Łyszczyńskiego zamienił karę spalenia na ścięcie mieczem, co było uznawane za łaskę.

Egzekucja odbyła się 30 marca 1689 roku na warszawskim rynku. Przed śmiercią Łyszczyński został poddany upokarzającym torturom: kat wyrwał mu język, którym "bluźnił", oraz spalił prawą rękę, którą napisał traktat.

Po dekapitacji ciało wywieziono za miasto i spalono, by zatrzeć wszelką pamięć o "heretyku". Publiczność była zawiedziona, że nie doszło do spalenia na stosie, ale rynek wypełnił się tłumem świadków tego wydarzenia.

Konfiskata majątku i losy rodziny

Wyrok śmierci na Łyszczyńskim pociągnął za sobą konfiskatę jego majątku. Zgodnie z orzeczeniem połowa dóbr przypadła skarbowi państwa, a druga część – donosicielowi Brzosce, który zainicjował całą sprawę, by uniknąć spłaty długu. Dom Łyszczyńskiego miał zostać zniszczony, a posesja zaorana, co miało symbolizować całkowite wymazanie jego pamięci.

Rodzina Łyszczyńskiego została pozbawiona praw i majątku, a jego nazwisko przez długi czas było okryte hańbą. Dopiero współcześnie postać podsędka brzeskolitewskiego zaczęto postrzegać jako symbol walki o wolność myśli i sumienia.

Traktat "De non existentia Dei" uznawany jest dziś za pierwszy polski manifest ateistyczny. Choć nie zachował się w całości, jego fragmenty wyprzedziły o kilkadziesiąt lat słynny "Testament" Jana Mesliera, uznawany za pierwszą książkę ateistyczną nowożytnej Europy.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Białystok: Giełda to nie tylko starocie i warzywa. Kupisz tam również gołębie
Białystok: Giełda to nie tylko starocie i warzywa. Kupisz tam również gołębie
Nowy dworzec PKP w Rzeszowie ma być gotowy pod koniec wakacji
Nowy dworzec PKP w Rzeszowie ma być gotowy pod koniec wakacji
Bydgoska Spółdzielnia Mieszkaniowa likwiduje opłatę za sprzątanie po psie
Bydgoska Spółdzielnia Mieszkaniowa likwiduje opłatę za sprzątanie po psie
Pan Paweł stworzył pod blokiem w Nowej Hucie mały bajkowy ogród. Bezpieczeństwo zapewnia mu "najlepszy monitoring w mieście"
Pan Paweł stworzył pod blokiem w Nowej Hucie mały bajkowy ogród. Bezpieczeństwo zapewnia mu "najlepszy monitoring w mieście"
Trwa budowa dróg rowerowych na ulicy Sułkowskiego w Bydgoszczy. Zobacz, jak przebiegają prace
Trwa budowa dróg rowerowych na ulicy Sułkowskiego w Bydgoszczy. Zobacz, jak przebiegają prace
Leśna kaplica na gdańskim wzgórzu. Czy w tym miejscu był pierwszy grób św. Wojciecha?
Leśna kaplica na gdańskim wzgórzu. Czy w tym miejscu był pierwszy grób św. Wojciecha?
Pleszew pełen talentów. Najmłodsi skradli show. Festyn Rodzinny w Przedszkolu "Miś Uszatek" w Pleszewie. Zabawa trwała tutaj cały dzień
Pleszew pełen talentów. Najmłodsi skradli show. Festyn Rodzinny w Przedszkolu "Miś Uszatek" w Pleszewie. Zabawa trwała tutaj cały dzień
Bal Ósmoklasisty w Szkole Podstawowej nr 2 w Pleszewie. Uczniowie zdali ten egzamin celująco. To była fantastyczna zabawa
Bal Ósmoklasisty w Szkole Podstawowej nr 2 w Pleszewie. Uczniowie zdali ten egzamin celująco. To była fantastyczna zabawa
610-lecie Krotoszyna. Piątkowa impreza na Rynku
610-lecie Krotoszyna. Piątkowa impreza na Rynku
Parafia pw. św. Antoniego Padewskiego w Lesznie świętuje 35-lecie istnienia: dziś odpust, jutro festyn i niespodzianki
Parafia pw. św. Antoniego Padewskiego w Lesznie świętuje 35-lecie istnienia: dziś odpust, jutro festyn i niespodzianki
Garwolin: Pijana kobieta stuknęła pod marketem w auto policjanta. Potem chciała się "dogadać"
Garwolin: Pijana kobieta stuknęła pod marketem w auto policjanta. Potem chciała się "dogadać"
Bolesławiec: Ukradł niepełnosprawnej kobiecie skuter, dzięki któremu może się poruszać. Policja znalazła go u paserki
Bolesławiec: Ukradł niepełnosprawnej kobiecie skuter, dzięki któremu może się poruszać. Policja znalazła go u paserki