Tilda Swinton w Poznaniu. Laureatka Oscara w „Embodying Pasolini”
Tilda Swinton w Poznaniu
„Embodying Pasolini” to rodzaj milczącego hołdu złożonego włoskiemu reżyserowi Pierowi Paolowi Pasoliniemu, zmarłemu twórcy, który znany był z odważnych i bezkompromisowych dzieł filmowych. To twórca m.in. głośnego „Salo, czyli 120 dni Sodomy”.
Pomysłodawcami spektaklu są Olivier Saillard, znany francuski historyk mody, oraz Tilda Swinton, aktorka nagrodzona Oscarem (za film „Michael Clayton” z 2007 roku). Artystka na czas trwania spektaklu przebywa w Poznaniu. W sobotę, 21 czerwca spontanicznie pojawiła się na Marszu Równości.
„Embodying Pasolini” to nie jest klasyczny spektakl ani wystawa w muzealnym znaczeniu. Aktorka-modelka „medytuje” przymierzając kolejne kostiumy, rozważa tym samym nad pamięcią ubioru, ale też nad ciałem, które nadaje mu sens. Spektakl odbywa się na Międzynarodowych Targach Poznańskich – w hali przypominającej atelier. Tam artystka kolejno ubiera się w kostiumy z filmów Pasoliniego, stworzone w latach 60. i 70. przez Danilo Donatiego. Każdy gest, który wykonuje ma znaczenie, chociaż nie pada niemal ani jedno słowo. Cisza nadaje rytm całemu wydarzeniu, jednocześnie sprawdza granice wytrzymałości koncentracji widowni.
Kostium jako bohater drugiego życia
Na scenie pojawia się około 30 oryginalnych kostiumów, w tym płaszcze, suknie, nakrycia głowy. Dla Pasoliniego ubiór nie był tłem, lecz integralną częścią opowieści filmowej, często podkreśloną niedoskonałością, śladem ręcznego farbowania, nieidealnym szwem. Saillard przypomina, że Donati eksperymentował z fakturą, kolorem i formą, by osiągnąć efekt realizmu, tak pożądanego przez Pasoliniego. Warto wspomnieć dla kontekstu, że reżyser często korzystał z naturszczyków, czyli nieprofesjonalnych aktorów. Tilda Swinton jednak nie odgrywa konkretnych ról, lecz zamienia się w „żywy manekin”, jakby medium między tkaniną a pamięcią. Jej gesty w trakcie spektaklu są powolne, niemal rytualne, co tworzy niepokojącą, ale i hipnotyzującą atmosferę.
Wrażenia widza: wyzwanie czy kontemplacja?
Spektakl trwa niecałe dwie godziny i odbywa się w całkowitej ciszy. Dla niektórych widzów może to być wymagające, zwłaszcza dla tych, którzy oczekują narracji lub dramatycznych punktów kulminacyjnych. Warto też znać przynajmniej podstawy twórczości Pasoliniego, by w pełni uchwycić kontekst i znaczenie kostiumów.
Z drugiej strony minimalizm sprawia, że „Embodying Pasolini” zyskuje siłę jako wydarzenie artystyczne. To subtelna i intymna przestrzeń do refleksji nad tym, czym jest współcześnie pamięć, tożsamość i ciało w ruchu.
Gdzie i kiedy?
Poznań jest w tym roku jedynym miastem na świecie, które prezentuje „Embodying Pasolini”.
- 19 czerwca (czwartek) – przedpremiera, rejestrowana przez Teatr Telewizji TVP.
- 20 czerwca (piątek), poznańska premiera godz. 18
- 21 czerwca (sobota), godz. 18
- 22 czerwca (niedziela), godz. 18
- 23 czerwca (poniedziałek), godz. 18