Górnik Zabrze - Śląsk Wrocław. Trzynaście tysięcy zabrzańskich kibiców czekało na pierwsze zwycięstwo Piotra Gierczaka. Zobacz ZDJĘCIA
Zobacz zdjęcia - kliknij TUTAJ. Najpierw trzy porażki pod ręką Jana Urbana, potem trzy remisy firmowane przez Piotra Gierczaka. Z takim bilansem zaczynali mecz ze Śląskiem Wrocław piłkarze Górnika Zabrze. Wynikowa zapaść nie miała jednak wpływu na nastroje na trybunach - od pierwszych sekund atmosfera była gorąca.
Doping trzynastu tysięcy kibiców w pierwszej połowie dodał zespołowi energii. Górnik znów walczył, a co najważniejsze strzelił gola. Jego zdobywcą był Erik Janża, wracający po trzech meczach przymusowej karnej przerwy i znów biegający z opaską kapitana zespołu.
Po przerwie fani owacyjnie "pokwitowali" pierwszego gola w karierze Dominika Sarapaty, a po meczu dziękowali swoim piłkarzom za przerwanie fatalnej serii i zgarnięcie trzech punktów przywracających nadzieję na miejsce w czołowej szóstce.
Na trybunach znalazł się także legendarny Zygfryd Szołtysik, którego nazwisko skandowała Torcida. 82-letni rekordzista pod względem występów w Górniku po meczu też miał powody do zadowolenia.
Górnik Zabrze - Śląsk Wrocław 2:0 (1:0)
1:0 Erik Janża (15), 2:0 Dominik Sarapata (76)
Górnik Majchrowicz - Kmet (46. Olkowski), Szcześniak, Janicki, Janża - Ambros (64. Lukoszek), Hellebrand, Sarapata (86. Liseth), Ismaheel - Zahović (80. Sow), Podolski (86. Bakis).Trener: Piotr Gierczak.
Śląsk Leszczyński - Macenko (65. Guercio), Szota, Petkow, Llinares - Żukowski (79. Szarabura), Jezierski (71. Ince), Samiec-Talar, Ortiz (79. Udahl) - Pozo - Al Hamlawi. Trener: Ante Simundża.
Żółte kartki Kmet - Jezierski
Sędziował Szymon Marciniak (Płock)
Widzów 13.428