Kibice na derbach Krakowa w 1/16 finału STS Pucharu Polski. Oprawa Hutnika, Wisła pod stadionem
W tym artykule:
Rafał Maserak KOMENTUJE przemowę Kaczorowskiej. "Tutaj liczy się też SYMPATIA WIDZÓW" (WIDEO)
Kibice Wisły Kraków nie weszli na mecz z Hutnikiem Kraków
Hutnik Kraków i Wisła Kraków spotkały się ze sobą po raz pierwszy od 28 lat. W sezonie 1996/1997 oba zespoły spotkały się na najwyższym szczeblu rozgrywkowym. Teraz te krakowskie kluby marzą o grze w elicie, ale bliżej tego jest Biała Gwiazda, która przewodzi obecnie w tabeli Betclic 1. Ligi.
W październikowe wczesne popołudnie ekipy zmierzyły się przy Suchych Stawach w ramach 1/16 finału STS Pucharu Polski. Na stadionie pojawili się wyłącznie kibice Hutnika Kraków. Fani Wisły Kraków mogli normalnie uczestniczyć w oglądaniu spotkania, ale zdecydowali, że pozostaną pod obiektem. Wszystko ze względu na fakt, że pojawiło się ich znacznie więcej (około 250 osób) niż liczba wejściówek dla nich przeznaczona.
Oprawa kibiców Hutnika Kraków w meczu Pucharu Polski
Pod koniec pierwszej połowy spotkania sympatycy Hutnika Kraków zapewnili skromną, ale efektowną oprawę. Na trybunie wzdłuż boiska pojawił się transparent z hasłem: "Dzielnica wolna i niezawisła", któremu towarzyszyły środki pirotechniczne. Dym rac spowodował, że sędzia Mateusz Piszczelo musiał przerwać spotkanie na kilka minut.