La Décima piłkarek ręcznych Zagłębia Lubin. Dziesiąty Puchar Polski w historii klubu
Szczypiornistki KGHM MKS Zagłębia Lubin po raz trzeci z rzędu sięgnęły po Orlen Puchar Polski. „Miedziowe” w finale pokonały PGE MKS FunFloor Lublin 28:24.
Potrójna korona to był nasz cel na ten sezon! Dobrze rozpoczęłyśmy rozgrywki, od zdobycia nowego trofeum, czyli Superpucharu Polski. Przez cały rok walczyłyśmy o złote medale mistrzostw Polski, a teraz triumfujemy w Orlen Pucharze Polski. To dla nas trzeci z rzędu puchar, a dla mnie w ogóle dziesiąty w klubie z Lubina – powiedziała Bożena Karkut, trenerka Zagłębia. – To bardzo miłe liczby. Obroniłyśmy tytuł, więc mamy powody do radości! Moc naszego zespołu i mój sposób prowadzenia drużyny polega na tym, że ciężar gry rozkłada się na wiele zawodniczek. W trakcie tego sezonu pokazałyśmy, że często dostawałyśmy pozytywnego „kopa” w końcówce pierwszej połowy i zaraz po powrocie do gry – dodała.
Od pierwszych akcji Zagłębie i MKS bardzo twardo broniły i trudno przychodziło zdobywanie goli z ataku pozycyjnego. Pierwsze do siatki trafiły lublinianki, ale zaraz golem odpowiedziały podopieczne trenerki Bożeny Karkut. I tak wyglądały kolejne minuty: na trafienie jednych drugie odpowiadały tym samym. Co prawda przy stanie 2:2 ekipa z Dolnego Śląska zdołał zdobyć dwa gole z rzędu, ale po kilku minutach ponownie na tablicy wyników widniał remis (5:5).
Naprawdę ciekawie zaczęło się robić pod koniec pierwszej połowy. Zagłębie prowadziło 11:10, ale kolejne trzy skuteczne akcje należały do podopiecznych trenera Pawła Tetelewskiego. Na ławce rezerwowych zespołu z Lubina zaczęło się robić nerwowo i Bożena Karkut poprosiła o czas. Przerwa i przekazane wskazówki przyniosły oczekiwany efekt, bo „Miedziowe” zdobyły trzy gole z rzędu i schodziły na przerwę z minimalnym prowadzeniem.
Kluczowe dla meczu okazały się pierwsze minuty po przerwie. Po wznowieniu gry Zagłębie szybko zdobyło gola, a później jeszcze dorzuciło dwa kolejne i odskoczyło na 17:13. Biorąc pod uwagę, jak wyglądał i przebiegał ten mecz, czterobramkowa przewaga była już dużą zaliczką na kolejne minuty.
Świetnie w tym okresie w bramce lubińskiego zespołu spisywała się Monika Maliczkiewicz, a w ataku postrach siała Kinga Jakubowska, która w samej tylko pierwszej połowie dziewięć razy trafiła do siatki MKS-u. Drużyna z Lublina starała się gonić wynik, przyspieszyła grę, ale efekt był taki, że na niewiele ponad kwadrans to Zagłębie prowadziło już 22:17.
Twardej walki nadal nie brakowało, czego efektem była czerwona kartka dla Joanny Andruszak, a także Jakubowskiej. Przed czasem spotkanie zakończyła także Goundouba Guirassy.
Kiedy wydawało się, że Zagłębie kontroluje mecz i spokojnie utrzyma prowadzenie do końca, MKS zaczął odrabiać straty. Kilka prostych błędów sprawiło, że na siedem minut przed końcem było już tylko 25:23 dla ekipy trenerki Karkut.
Zagłębie wygrało ostatecznie 28:24 i tym samym skompletowało potrójną koronę, bo już wcześniej zapewniło sobie mistrzostwo i Superpuchar Polski.
FINAŁ ORLEN PUCHARU POLSKI
KGHM MKS Zagłębie Lubin – PGE MKS FunFloor Lublin 28:24 (14:13)
Zagłębie: Zima, Maliczkiewicz – Jakubowska 12, Promis 3, Pankowska, Cavo, Fernandes 7, Guirassy 1, Grzyb 2, Janas, Przywara, Górna, Drabik, Weber, Kochaniak-Sala 1, Machado 2.
MKS: Mamic, Wdowiak – Olek 1, Fedeńczak, Andruszak 2, D. Więckowska 1, Matuszczyk, M. Więckowska, Posavec 2, Pastuszka, Szynkaruk 1, Pietras 4, Balsam 4, Planeta 4, Rosiak 3, Nieuweweg 2.