Lukas Podolski: Trzeba iść do kościoła dziękować za to, co wydarzyło się w Górniku Zabrze, ale znowu tracimy czas z jego prywatyzacją

Rozmowa z Lukasem Podolskim, piłkarzem Górnika Zabrze, który przedłużył kontrakt o kolejny rok.
Lukas Podolski: Trzeba iść do kościoła dziękować za to, co wydarzyło się w Górniku Zabrze, ale znowu tracimy czas z jego prywatyzacjąLukas Podolski przedłużył kontrakt z Górnikiem Zabrze do czerwca 2026.
Źródło zdjęć: © Polska Press Grupa | Lucyna Nenow
Rafał Musioł
  • Lukas Podolski przedłużył kontrakt z Górnikiem Zabrze do czerwca 2026.
  • Lukas Podolski przedłużył kontrakt z Górnikiem Zabrze do czerwca 2026.
  • Lukas Podolski przedłużył kontrakt z Górnikiem Zabrze do czerwca 2026.
  • Lukas Podolski przedłużył kontrakt z Górnikiem Zabrze do czerwca 2026.
  • Lukas Podolski przedłużył kontrakt z Górnikiem Zabrze do czerwca 2026.
[1/5] Lukas Podolski przedłużył kontrakt z Górnikiem Zabrze do czerwca 2026. Źródło zdjęć: Polska Press Grupa | Lucyna Nenow

Dobrze się pan bawił oglądając reakcję na kampanię sugerującą, że kończy pan karierę?

Jak dziennikarzy też zaskoczyłem, to znaczy, że się udało. Były ostatnie tygodnie, że dużo myślałem o swojej przyszłości, do tego było zmęczenie z tym bieganiem papierami do prywatyzacji, ale w końcu powiedziałem, że zostaję. Trochę was pewnie potem wystraszyłem, co będzie, fajne zdjęcia poszły, fajne wideo, o to też w tym chodzi.

To była jedna z bardziej efektownych akcji marketingowych klubu.

Te zmiany, które są w klubie, są na duży plus, trzeba za nią iść się pomodlić do kościoła. Widać, jak to wyglądało rok temu, czy przez moje pierwsze trzy lata w Górniku. Są inni ludzie w klubie, tacy, którzy myślą o nim dzień i noc, jak go rozwijać, jakie akcje robić. Żeby wyciskać to wszystko jak cytrynę, tak jak to było w moim cytacie. Ale ja jestem taki, że nigdy nie daję spokoju, dalej trzeba ściągać dobrych ludzi i do klubu, i na boisko.

Co pana przekonało, by podpisać kolejny roczny kontrakt?

Pomyślałem, że mogę robić co chcę. Ale przyszło mi też do głowy, że mogę powiedzieć "koniec", a po paru tygodniach czy miesiącach już bym tego żałował. Musiałem podjąć decyzję i więcej rzeczy było za tym, żeby grać. Chociaż miałem moment odwrotnie, jak mówiłem w wywiadach są też w życiu inne rzeczy, rodzina, dzieci... Ciężko jednak przestać robić to, co się kocha i lubi. Tak więc teraz przerwa i potem przygotowania do nowego sezonu.

Właśnie, kiedyś o przedłużeniu kontraktu zadecydował pana syn, tak pan opowiadał na konferencji prasowej, teraz też najbliżsi mieli najważniejsze zdanie?

Nikt w rodzinie nie mówił "daj sobie spokój, nie męcz się już". Tata czasem mówił, że przez politykę daj sobie spokój, ale żona, dzieci i mama mówili "graj dalej, masz siłę, masz charakter". Inni zawodnicy, którzy już skończyli, też mówili "graj tak długo, jak możesz, bo to najfajniejsze na świecie", oni czasem musieli kończyć, bo mieli kontuzje, a ja jestem zdrowy. Nie wiem, czy będę tyle grał w kolejnym sezonie co teraz, może mniej, ale mnie chodzi też o budowanie Górnika nie tylko na boisku.

Pana przyszłość jest jasna, za to skomplikował się proces prywatyzacji. Odwołano prezydent Agnieszkę Rupniewską, jej miejsce zajęła komisarz Ewa Weber. Jak pan ocenia to, co się stało?

To może nie jest tak, że mam to w d..., ale wiemy jak ta polityka w tym mieście działa. Walczymy z tym parę lat. Ostatnio nawet nie myślałem za dużo o prywatyzacji,. tylko o decyzji, czy mam dalej grać. Potwierdzam jednak, że chcę kupić Górnika. Musimy jednak poczekać na to, co się wydarzy, bo widać, że polityka nie odpuszcza piłki. Ale właściciel musi też coś postanowić. Jak chce sprzedać to są ludzie, żeby go kupić, ale jak nie, to niech nie tylko gada, ale działa, bo do Górnika miasto zero dorzuca.

A ludzie, z którymi miał pan współpracować po przejęciu Górnika też poczekają?

Partnerzy i może udziałowcy? Każdy ma swoją głowę. Nie mogę za innych odpowiadać, nie wiem, co zrobią za trzy czy cztery miesiące albo po wyborach, trzeba mieć nadzieję, że mają cierpliwość. Przecież oni też czytają, że dalej jest polityka, a to odstrasza. Niestety znów tracimy czas... Nie mogę powiedzieć, że startujemy z nowym sezonem i będziemy walczyć o puchary albo coś. My ciągle budujemy, ale może czasem lepiej się buduje powoli i z głową, żeby nie robić długów. Może skończy się też stadion, czego nie udaje się przez tyle lat.

Górnik zajął w Ekstraklasie dziewiąte miejsce. Jak pan je ocenia?

Dobrze. Jest ok. Oczywiście mogło być trochę wyżej. Jakbyśmy wygrali z Koroną to byłoby wyżej, może siódme. Oczywiście, chodziło też o kasę za szóste miejsce, ale tak, to nie ma znaczenia, czy siódme, ósme czy dziewiąte. My nie mieliśmy celu na sezon, że chcemy puchary, jak Legia czy Pogoń. Dla nich to różnica, że się nie udało, my tak nie mamy.

Kolacja po sezonie zaplanowana jest już w kebabie, który otworzył pan kilkanaście dni temu w centrum Zabrza?

Nie, zaraz lecę do Kolonii, tam mam trochę zajęć, potem finał Ligi Mistrzów dla sponsora, 4 czerwca urodziny i lecę na wakacje do Turcji. Tam pojem, herbatkę wypiję, kebaby, ryż, alkoholu nie piję to nie będzie.

A po powrocie jaki trener będzie czekał na piłkarzy?

Nie wiem, tam działacze i Łukasz Milik działają. Pewnie będą też zmiany w zespole, kilku nowych piłkarzy już podpisało, inni się nie sprawdzili to odejdą, innych trzeba sprzedać, żeby zarobić. Duży ruch będzie, ale to nie oznacza, że nie można o coś grać w nowym sezonie. Stabilizacja jest zawsze łatwiejsza, ale ona też nie daje gwarancji pucharów.

Wybrane dla Ciebie

Marsz dla Życia i Rodziny przeszedł ulicami Koszalina. Było kolorowo, głośno i radośnie
Marsz dla Życia i Rodziny przeszedł ulicami Koszalina. Było kolorowo, głośno i radośnie
Młodzi pokazali, jak skutecznie ratować życie. Ogólnopolski konkurs w Bydgoszczy
Młodzi pokazali, jak skutecznie ratować życie. Ogólnopolski konkurs w Bydgoszczy
Kibice GKS Katowice pobili rekord. Na Nowej Bukowej odbyła się wielka feta dla piłkarek
Kibice GKS Katowice pobili rekord. Na Nowej Bukowej odbyła się wielka feta dla piłkarek
Rowerowa parada retro. Przejechała w niedzielę ulicami Jeleniej Góry
Rowerowa parada retro. Przejechała w niedzielę ulicami Jeleniej Góry
Komora dymowa, ścianka wspinaczkowa i wozy strażackie. Dzień Strażaka we Wrocławiu
Komora dymowa, ścianka wspinaczkowa i wozy strażackie. Dzień Strażaka we Wrocławiu
French Open 2025. Szybki powrót z Paryża Kamila Majchrzaka
French Open 2025. Szybki powrót z Paryża Kamila Majchrzaka
Skarby Ziemi Białystok - Targi Minerałów i Biżuterii. Gratka dla pasjonatów unikalnej biżuterii
Skarby Ziemi Białystok - Targi Minerałów i Biżuterii. Gratka dla pasjonatów unikalnej biżuterii
Integracyjny festyn "Pożegnajmy zimny Maj" w Michniowie. Wśród atrakcji ognisko i dyskoteka
Integracyjny festyn "Pożegnajmy zimny Maj" w Michniowie. Wśród atrakcji ognisko i dyskoteka
Piknik sąsiedzki w remizie OSP Piaskowice. Moc atrakcji i koncert
Piknik sąsiedzki w remizie OSP Piaskowice. Moc atrakcji i koncert
Pierwsza Komunia Święta 2025 w Malborku. Uroczystość w parafii św. Józefa w Kałdowie
Pierwsza Komunia Święta 2025 w Malborku. Uroczystość w parafii św. Józefa w Kałdowie
Warszawa: Zderzenie motocyklisty z dwoma autami na Pradze-Północ. Ranny kierowca jednośladu
Warszawa: Zderzenie motocyklisty z dwoma autami na Pradze-Północ. Ranny kierowca jednośladu
Nowe rozdanie w Realu Madryt. Oficjalnie: Hiszpan Xabi Alonso ogłoszony trenerem
Nowe rozdanie w Realu Madryt. Oficjalnie: Hiszpan Xabi Alonso ogłoszony trenerem