Olimpia Grudziądz wyeliminowała z Pucharu Polski Wieczystą Kraków
Wieczysta Kraków - Olimpia Grudziądz 0:0 (0:0)
Wieczysta Kraków - Olimpia Grudziądz 0:0 (po dogrywce), 5:6 po rzutach karnych
Rzuty karne: 0-1 Dominik Frelek, (0-1 Dani Sandoval - ponad bramką), 0-2 Maciej Mas, 1-2 Paweł Łysiak, (1-2 Tomasz Kaczmarek - uderzenie w słupek), 2-2 Michał Trąbka, 2-3 Ivan Tsyupa, 3-3 Kamil Pestka, 3-4 Oskar Sewerzyński, 4-4 Lisandro Semedo, 4-5 Bartosz Zbiciak, 5-5 Michał Feliks, 5-6 Beniamin Czajka, (5-6 Daniel Mikołajewski - obroniony)
Wieczysta: Soberka - Szymonowicz, Mikołajewski, Koj, Pietrzak (59. Pestka) - Donkor (46. Semedo), Swędrowski (116. Góralski), Łysiak, Gajos (59. Trąbka), Sandoval - Carlitos (46. Feliks).
Olimpia: Sobolewski - Kobryń, Zbiciak, Czajka, Klimczak (81. Tsyupa) - Jarzec (106. Bonikowski), Sewerzyński, Fietz (64. Frelek), Pawłowski (60. Mas), Moneta (64. Kaczmarek) - Krocz.
żółte kartki: Pietrzak, Koj, Feliks - Kaczmarek, Mas, Sobolewski.
Na mecz rundy wstępnej Pucharu Polski piłkarze Olimpii pojechali do Sosnowca, gdzie w roli gospodarza występuje na razie Wieczysta Kraków. Zdecydowanym faworytem starcia był Beniaminek 1. ligi, który dysponuje mocnym składem i wysokim budżetem. Krakowianie nie ukrywają, że chcą jak najszybciej awansować do Ekstraklasy.
Od pierwszych minut jasne było, że grudziądzanie nie poddadzą się bez walki. Wieczysta, choć miała optyczną przewagę, nie potrafiła zamienić jej na klarowne sytuacje. Niemrawa pierwsza połowa minęła bez choćby jednej, naprawdę groźnej akcji dla którejś z drużyn. Z takiego wyniku bardziej zadowoleni mogli być przyjezdni, którzy jak najdłużej chcieli pozostać w grze o korzystny rezultat.
W przerwie trener Przemysław Cecherz dokonał dwóch zmian, co wyraźnie ożywiło grę Wieczystej. Gospodarze długimi fragmentami przeważali, ale nadal nie radzili sobie z dobrze zorganizowaną w obronie Olimpią. Zamiast krakowian, to grudziądzanie mieli trzy świetne sytuacje, jedna po drugiej. Swoich sił próbowali: Krocz, Pawłowski i Moneta, ale piłka nie wpadła do siatki, głównie dzięki świetnym interwencjom bramkarza Wieczystej. Swoje okazje w drugiej części meczu mieli też gospodarze, jednak albo oddawali niecelne strzał albo dobrze bronił Sobolewski.
Podstawowa część meczu zakończyła się bezbramkowym remisem, co oznaczało konieczność rozegrania dogrywki. Kolejne 30 minut gry nie miało innego przebiegu od tego, co widzieliśmy w regulaminowym czasie spotkania. Żadna z drużyn nie zdołała zdobyć gola i o wyniku musiał decydować konkurs rzutów karnych.
Już pierwsza seria przyniosła pudło w wykonaniu gospodarzy. Ponad poprzeczką uderzył Sandoval. Wcześniej do siatki trafił Frelek i to grudziądzanie już na starcie mieli przewagę. W trzeciej serii w słupek trafił Kaczmarek. Potknięcie gości wykorzystali gracze Wieczystej, którzy po trafieniu Trąbki doprowadzili do wyrównania. W kolejnych seriach nie mylili się gracze żadnej z drużyn. Decydująca okazała się siódma runda "jedenastek". Po tym, jak bramkarza rywali pokonał Czajka, Sobolewski wyczuł intencje Mikołajewskiego i obronił to uderzenie, dając Olimpii zwycięstwo i awans do kolejnej rundy Pucharu Polski.