Palmeiras w ćwierćfinale KMŚ. O awansie zdecydowała bramka w dogrywce
Nudna pierwsza połowa. Palmeiras miało pecha
W pierwszym meczu 1/8 finału Klubowych Mistrzostw Świata Palmeiras grało z Botafogo. Drużyna Palmeiras zaatakowało groźniej w 10. minucie, gdy po wstrzeleniu piłki w pole bramkowe, Vitor Roque zdecydował się na zdobycie bramki wślizgiem, ale nie trafił do siatki. Mecz toczył się o każdą piłkę. Piłkarze bardzo się faulowali. Obu jedenastkom brakowało decyzyjności w kontekście uderzeń na bramkę. W 43. minucie Freitas, czyli piłkarz Botafogo uderzył mocną piłkę, ale ta poleciała obok bramki. W drugiej połowie lepsze wrażenie pozostawiło po sobie Palmeiras, a zawodnicy Botafogo nie radzili sobie z nerwami. Kapitalną okazję miał, mający już za sobą kilka meczów w seniorskiej reprezentacji Brazylii, Estevao, ale bramkarz Botafogo, John Victor.
Gol w dogrywce dał ćwierćfinał. Palmeiras gra dalej
Palmeiras było groźniejsze, ale John Victor grał kapitalnie i bronił jak natchniony. Po 90. minutach wynik na tablicy świetlnej pokazywał 0:0, a więc brazylijskie kluby, musiały rozegrać dogrywkę. W niej, padło rozstrzygnięcie. W setnej minucie meczu błysnął 24-letni Paulinho. Piłkarz Palmeiras ruszył na brazylijskiej fantazji i płaskim strzałem nie dał szans Johnowi Victorowi na kolejną obronę.
W 116. minucie, za faul drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę, otrzymał kapitan Palmeiras, 32-letni Paragwajczyk, Gustavo Gomez, ale Botafogo nie było stać na doprowadzenie do remisu i rzutów karnych. Palmeiras wygrało 1:0 i to właśnie ten klub stał się pierwszym ćwierćfinalistą KMŚ.