Raków Częstochowa zapłacił piłkarzom GKS Katowice za wygraną z Lechem? Klub dementuje, PZPN reaguje, a Kolejorz tylko słyszał
W tym artykule:
Media: Raków zaproponował pieniądze w zamian za zwycięstwo
O podejrzanych głosach poinformowali dziennikarze Meczyków Tomasz Włodarczyk z Dawidem Dobraszem we wspólnym artykule. Jak bowiem przekazali prawdopodobnie chodzi o ostatni mecz GKS - Lech na Nowej Bukowej, kiedy po korytarzach nowego stadionu miały rozchodzić się szokujące pomówienia na temat częstochowskiego klubu. Raków miał zaproponować gratyfikację finansową za pokonanie bezpośredniego rywala o mistrzostwo Polski.
Kwota za pokonanie Lecha Poznań dla piłkarzy GKS Katowice w 33. kolejce PKO Ekstraklasy? - 230 tysięcy euro - taką podali znani dziennikarze powołując się na zakulisowe dyskusje, najpewniej we wspomnianym holu stadionu.
Oświadczenie PZPN w tej sprawie. "Bezwzględny zakaz wpływania na wynik"
- W ramach działań prewencyjnych dotyczących zapobiegania manipulowania meczami piłkarskimi, przypomina się klubom o bezwzględnym zakazie nieuczciwego wpływania na wynik rywalizacji sportowej lub wynik meczu piłkarskiego.
- Na podstawie przepisów Regulaminu Dyscyplinarnego PZPN surowo zabronione jest przyjmowanie lub udzielanie korzyści majątkowej, osobistej lub sportowej, lub obietnicy takiej korzyści innemu klubowi, jego piłkarzom, działaczom lub trenerom, a ponadto sędziom piłkarskim, w celu wpłynięcia na wynik sportowy meczu.
- Także w sytuacji, w której korzyść sportową miałby uzyskać inny klub biorący udział w tej samej rywalizacji sportowej, takie zachowanie jest zabronione. Na podstawie obowiązującego od 2023 roku przepisu Art. 80 (2) Regulaminu Dyscyplinarnego PZPN, odpowiedzialność dyscyplinarną ponoszą w szczególności kluby oraz osoby fizyczne, które udzielają korzyści majątkowej za tzw. "podpórki" lub które takie korzyści przyjmują. W poprzednich sezonach, w których powyższy przepis Regulaminu Dyscyplinarnego PZPN jeszcze nie obowiązywał, kilkukrotnie o podejrzeniach takiego zachowania informowały media - głos zabrał Rzecznik Dyscyplinarny PZPN Adam Gilarski w wydanym ostatnio oświadczeniu.
Niels Frederiksen o nieuczciwym Rakowie: Nie chcę mi się wierzyć
- Krótko po naszym niedzielnym spotkania zaczęły krążyć niepokojące sygnały odnośnie potencjalnego złamania przepisów mówiących o wpływaniu na wynik meczu. Nie chcę wierzyć, że taka sytuacja mogłaby mieć miejsce, bezsprzecznie wypaczałaby ona sens sportowej rywalizacji. Nie mieści mi się w głowie, że ktoś mógłby się posunąć do takich nieczystych zagrań, które są zabronione i mogą spotkać się z surową karą - mówił po meczu z GKS Katowice trener Lecha Poznań, Niels Frederiksen.
- Wiem, że Polski Związek Piłki Nożnej wysłał pismo do klubów Ekstraklasy i zdaję sobie sprawę, że termin tej korespondencji przed ostatnią ligową kolejką nie jest przypadkowy. To jednak duża wartość, że piłkarska federacja dba o uświadamianie oraz edukowanie wszystkich osób pracujących w klubach Ekstraklasy o ich prawach i obowiązkach. Jako trener wierzę tylko i wyłącznie w walkę o punkty na boisku zgodnie z duchem gry, w ten sam sposób do walki o mistrzostwo Polski podchodzą moi piłkarze - zakończył duński szkoleniowiec na konferencji prasowej.
Raków Częstochowa dementuje pogłoski
- To informacja kompletnie nie mająca potwierdzenia w faktach. Jest kłamstwem. Podobne historie słyszałem, gdy Cracovia wypisała nas z walki o mistrzostwo trzy lata temu. Wtedy niby to Lech miał proponować bonus naszemu rywalowi. Wyrównana sytuacja w tabeli generuje takie plotki. Stanowczo je dementuję - skomentował sprawę specjalnie dla portalu Meczyki.pl, Wojciech Cygan czyli wiceprezes PZPN i przewodniczący Rady Nadzorczej w Rakowie Częstochowa.