Reprezentacja Polski kobiet zaczyna mistrzostwa Europy w Szwajcarii. Uda się sprawić sensację?

Polki po raz pierwszy w historii awansowały na piłkarskie mistrzostwa Europy. W barażach podopieczne Niny Patalon niespodziewanie najpierw dwukrotnie pewnie pokonały Rumunki, a później rozprawiły się także z faworyzowanymi Austriaczkami.

- Moim marzeniem i celem zawsze był awans na duży turniej z reprezentacją Polski. To najszczęśliwszy dzień w mojej karierze. To coś pięknego i niesamowitego. To najlepszy prezent na świecie, że mogę być tutaj w tym dniu, z tą niesamowitą drużyną, wygrać mecz i cieszyć się z tego, że awansowałyśmy do mistrzostw Europy. Cała ta drużyna i sztab na to zasłużyły - mówiła największa gwiazda zespołu, Ewa Pajor.

Biało-Czerwone rywalizację w fazie grupowej rozpoczną już w piątkowy wieczór. Na godzinę 21:00 zaplanowany jest mecz w Sankt Gallen z Niemkami, które aż 8 razy sięgały po mistrzostwo Europy, po raz ostatni w 2013 roku. Niemki to także zwyciężczynie Igrzysk Olimpijskich z 2016 roku, a tutaj warto odnotować, że w przeciwieństwie do turnieju męskiego, turniej kobiecy jest traktowany bardzo poważnie i ma swój prestiż.

- Od wielu miesięcy wiemy, z kim się zmierzymy, dlatego w wiosennych meczach Ligi Narodów staraliśmy się doskonalić pewne aspekty pod kątem przygotowań do meczów Euro. Także do spotkania z Niemkami. Na każdy mecz mamy plan. Pamiętajmy, że do tego turnieju przygotowujemy się od dwóch lat, bo gra na nim była naszym celem od samego początku - powiedziała selekcjoner reprezentacji Polski Nina Patalon podczas jednej z konferencji prasowych.

Kolejne mecze Polek zaplanowane są kolejno na wtorek, 8 lipca oraz sobotę, 12 lipca. Drugimi grupowymi rywalkami Biało-Czerwonych będą Szwedki, natomiast ostatnimi Dunki. Każda z tych trzech reprezentacji jest znacznie bardziej doświadczona na turniejach rangi mistrzowskiej. Polki w Szwajcarii będą chciały sprawić sensacje i każdy inny wynik oprócz porażki będzie można uznać za sukces.

Największą gwiazdą polskiej kadry jest oczywiście Ewa Pajor, występująca w katalońskim klubie FC Barcelona, który jest absolutnym potentatem kobiecej piłki klubowej. To jednak nie jedyna polska piłkarka reprezentująca barwy zagranicznej uznanej ekipy. Zawodniczką Dumy Katalonii jest także Emilia Szymczak, Małgorzata Mesjasz reprezentuje barwy AC Milan, a Weronika Zawistowska jest napastniczką Bayernu Monachium.

Turniej w Szwajcarii to 14. edycja kobiecych mistrzostw Europy. W meczu otwarcia, który odbył się w ubiegłą środę, Szwajcarki przegrały z Norweżkami 1:2. W piątek swój pierwszy mecz w historii na Euro rozegrają reprezentantki Polski.

- Podobnie jak dla zawodniczek, będzie to mój pierwszy raz, więc mam nadzieję, że będę go długo pamiętać, oby pozytywnie - powiedziała selekcjoner polskiej kadry po efektownie wygranym meczu towarzyskim z Ukrainkami aż 4:0.

• Bramkarki: Natalia Radkiewicz (Pogoń Szczecin), Kinga Seweryn (GKS Katowice), Kinga Szemik (West Ham United).
• Obrończynie: Kayla Adamek (Ottawa Rapid), Paulina Dudek (PSG), Sylwia Matysik (FC Koeln), Małgorzata Mesjasz (AC Milan), Emilia Szymczak (FC Barcelona), Martyna Wiankowska (FC Koeln), Oliwia Woś (FC Basel), Wiktoria Zieniewicz (FC Basel).
• Pomocniczki: Adriana Achcińska (FC Koeln), Dominika Grabowska (Hoffenheim), Ewelina Kamczyk (Fleury 91), Milena Kokosz (Asane), Tanja Pawollek (Eintracht Frankfurt), Klaudia Słowińska (GKS Katowice).
• Napastniczki: Klaudia Jedlińska (Dijon), Nadia Krezyman (Dijon), Natalia Padilla-Bidas (Sevilla FC), Ewa Pajor (FC Barcelona), Paulina Tomasiak (Górnik Łęczna), Weronika Zawistowska (Bayern Monachium).