Ruszyły kwalifikacje olimpijskie w short tracku

Gabriela Topolska to nasza jedyna przedstawicielka, która rywalizowała o miejsce w najlepszej trójce. W niedzielnym finałowym wyścigu na 1500 metrów uplasowała się na piątym miejscu. Na szczęście zasady kwalifikacji na IO nie wymagają bycia w ścisłej światowej czołówce, choć lokaty w dziesiątce z pewnością znacznie zwiększyłyby szansę na występ w najważniejszej imprezie czterolecia.

W przyszłorocznych igrzyskach udział weźmie po 32. zawodników i zawodniczek w rywalizacji na 500 i 1000 metrów oraz po 36. na 1500 metrów. Jest jednak pewien haczyk - łączna liczba zakwalifikowanych nie może być większa niż 52. osoby z każdej płci (do tej liczby nie są wliczani Włosi, którzy otrzymali łącznie osiem miejsc). Wywalczone kwalifikacje nie będą imienne, ale krajowe - tzn. ten, kto najlepiej będzie punktował podczas World Tour, niekoniecznie potem musi wystartować we Włoszech, to związek zdecyduje, kto ostatecznie znajdzie się w kadrze na olimpijskie zmagania. W IO odbywać się będzie także rywalizacja drużynowa, w której udział weźmie po osiem sztafet kobiecych i męskich, a także dwanaście sztafet mieszanych.

Maksymalna liczba osób z jednego kraju, które mogą wystartować w poszczególnych konkurencjach, wynosi trzy. Nie jest jednak tak, że można zabrać większą grupę zawodników, a potem dowolnie żonglować nimi na poszczególnych dystansach. Jeśli świetnie jeżdżący na 500 metrów zawodnicy nie radziliby sobie na 1500 m, ale inni wywalczyliby prawo występu dla kraju w tej konkurencji, do Włoch pojechać będzie mogło i tak tylko trzech przedstawicieli kraju. Wyjątkiem sytuacja, w której udało się uzyskać także kwalifikację w sztafecie - wówczas na IO można zabrać czterech przedstawicieli, a potem dowolnej konfiguracji w indywidualnych zawodach (na poszczególnych dystansach) wystawiać trzech z czwórki tworzącej drużynę. Dodatkowego (piątego) zawodnika będą mogły zabrać także te komitety, które wywalczą przepustkę w konkurencji sztafeta mieszana.

Jeśli chodzi o rywalizację w ostatniej z wymienionych, warunkiem uczestnictwa w IO kraju w tej konkurencji jest uzyskanie co najmniej dwóch przepustek indywidualnych dla każdej płci. Czyli jeśli kraj indywidualnie uzyska prawo startu tylko dla jednego zawodnika i zawodniczki, ale dobrze spisywał się w sztafecie mieszanej, nie będzie mógł wystawić drużyny w igrzyskach.

O kwalifikacji na igrzyska olimpijskie decydował będzie specjalny olimpijski ranking tworzony na podstawie wyników uzyskanych w czterech tegorocznych zawodach cyklu World Tour (10 000 punktów za zwycięstwo, 8 500 za drugie miejsce, 7 225 za trzecie, itp. - zawodnicy poniżej 60. miejsca uzyskiwać będą jeden punkt). Liczyć będą się najlepsze wyniki uzyskane w trzech z czterech rund World Tour. Pierwsze zawody odbyły się w minionym tygodniu w Montrealu (9-12 października), kolejne zaplanowano w tym samym mieście (16-19 października), a pozostałe dwa w listopadzie w Europie (20-23 listopada w Gdańsku i 27-30 listopada w Dordrechcie).

Liczbę miejsc uzyskanych dla naszego kraju znać będziemy więc już na początku grudnia. Konkretne nazwiska prawdopodobnie poznamy w pierwszym miesiącu nowego roku, po mistrzostwach Europy, które odbędą się w dniach 16-18 stycznia w Tillburgu.

Po pierwszych zawodach więcej powodów do zadowolenia, jeśli chodzi o Biało-Czerwonych, mają panie, które w rywalizacji na 500 i 1500 metrów wywalczyły miejsca w najlepszej dziesiątce. Słabiej wypadli panowie - tylko dwóch pojechało w ćwierćfinałach. Okazja na poprawę nadarzy się już od czwartku, 16. października.