Trener torunian miał powody do zadowolenia. "Poradziliśmy sobie z tym"
Ekipa z grodu Kopernika po pierwszej odsłonie prowadziła 3:1. Na gola Jerego Jokinena z nawiązką odpowiedzieli Robert Arrak, Mikołaj Syty i Rusłan Baszyrow. Później torunianie kontrolowali przebieg spotkania.
Radosław Kozłowski
Kibiców KH Energi Toruń może cieszyć fakt, że z bardzo dobrej strony zaprezentował się pierwszy atak zespołu. Baszyrow zakończył spotkanie z hat trickiem, Syty z golem i dwiema asystami, a Andrij Denyskin do bramki dołożył też jedno kluczowe zagranie.
– Ogólne uważam, że zagraliśmy naprawdę dobry mecz. Rywale rzucili nam wyzwanie na początku i pod koniec meczu. Ale poradziliśmy sobie z tym – analizował Leif Strömberg, trener "Stalowych Pierników".
63-letni Szwed zdradził też, czego wymaga od swoich podopiecznych i jaki hokej preferuje.
– Lubimy grać twardo, agresywnie i nakładać presję, ale czasami trzeba też pomyśleć i nie iść na rywali zbyt mocno – zwrócił uwagę, a następnie dodał. – Dla nas ważne jest to, aby jeździć na łyżwach zarówno z krążkiem, jak i bez niego. Myślę, że w meczu z sosnowiczanami wykonaliśmy to.
Zespół z Torunia kolejny mecz rozegra 27 sierpnia, mierząc się na wyjeździe z Polonią Bytom.
Źródło artykułu: Hokej.net