Wisła Puławy - Olimpia Grudziądz. Biało-zieloni stracili punkty, ale wciąż wszystko mają w swoich nogach
Przed spotkaniem biało-zieloni wyprzedzali rywala o 3 pkt. Zwycięstwo praktycznie zapewniłoby gościom utrzymanie w lidze bez konieczności gry w barażach. W Puławach z powodu kartek pauzował Iwan Ciupa, ale do składu wrócił Dominik Frelek.
Mecz nie był porywającym widowiskiem. Optyczną przewagę - szczególnie w drugiej połowie - mieli goście, ale nie udało im się pokonać bramkarza Wisły. Dość powiedzieć, że gospodarze przez całe spotkanie oddali tylko jeden celny strzał, a Olimpia trzy.
Grudziądzanie - mimo straty punktów - wciąż mają jednak wszystko w swoich nogach. Na dziś - by być pewnym utrzymania bez oglądania się na rywali - trzeba wygrać dwa ostatnie mecze. A rywale będą ze ścisłej czołówki. Najpierw Olimpia gościć będzie trzecią w tabeli Wieczystą Kraków, a potem pojedzie do Chojnic na spotkanie z czwartą Chojniczanką. Obie ekipy od dawna mają zapewniony udział w barażach o awans do Betlic 1. Ligi. Wielkie znaczenie dla układu dolnej części tabeli będzie miał wtorkowy zaległy mecz Rekord Bielsko-Biała - Świt Skolwin. W przypadku wygranej gospodarzy walka o pozostanie będzie jeszcze bardziej emocjonująca..
Wisła Puławy - Olimpia Grudziądz 0:0
Olimpia: Górski - Kobryń, Kostkowski, Sikorski, Klimczak - Rychert (85. Bonikowski), Sewerzyński, Frelek, Cichoń, Gutowski (78. Kaczmarek) - Mas (89. Guzdek).