Sosnowiec: Czy fontanna w Parku Dietla odzyska blask?
Od rozległego Parku Sieleckiego z alejkami i stawem, przez klimatyczny Park im. Jacka Kuronia w Kazimierzu Górniczym, aż po pełen zieleni i kwiatów Park Środula - Sosnowiec ma się czym pochwalić, jeśli chodzi o tereny rekreacyjne. Szczególne miejsce na mapie miasta zajmuje zabytkowy Park Dietla, który jednak wyraźnie różni się od wspomnianych wyżej oaz zieleni. Niestety, czas odcisnął na nim swoje piętno. Mieszkańcy najczęściej narzekają na fontannę i oczko wodne, w którym wody jest tyle, co kot napłakał.
Fontanna w Parku Dietla
Patrząc z ulicy Żeromskiego w stronę parku, można dostrzec fontannę z oczkiem wodnym. Choć technicznie działa, wody jest w niej jak po niewielkich opadach deszczu. Mieszkańcy podkreślają, że odnowienie tego fragmentu parku mogłoby przywrócić mu dawny urok.
Pan Stanisław mówił, że problem z wodą trwa już od ponad 10 lat. Sam wspomina jak kiedyś jego pies wskakiwał tu, żeby się ochłodzić, a wnuczka rzucała kamienie do wody i patrzyła, jak opadają na dno.
- Ja już tutaj nie mieszkam ale często przychodzę na basen i zatrzymuje się przy tej fontannie. Żal patrzeć co się z tym miejscem stało. Szczególnie, że nie trzeba tutaj dużo, wystarczy dolać wody. Nie rozumiem dlaczego to taki problem? - pyta pan Stanisław Sadowski.
Inni rozmówcy również podkreślają, że park jest utrzymany w czystości: trawa skoszona, a śmieci brak. Mimo to oczko wodne psuje ogólny odbiór.
- Miasto powinno się tym zainteresować i stworzyć tutaj lepsze warunki. Proszę sobie wyobrazić gdyby tu było głębiej i ryby by tu pływały. Wyglądałoby to pięknie - opisywał pan Zdzisław Zomer.
Szansa w Budżecie Obywatelskim
Zapytaliśmy w urzędzie miasta, czy planowana jest renowacja niecki przy fontannie. Okazuje się, że na razie nie ma takich planów.
- Fontanna znajduje się w zabytkowym Parku Dietla, który podlega ochronie wojewódzkiego konserwatora zabytków. Wszelkie prace wymagają jego zgody, co podnosi koszty renowacji. Bez remontu niecki nie można jej napełnić - tłumaczy Rafał Łysy, rzecznik prasowy UM Sosnowiec.
Jest jednak szansa, by mieszkańcy sami zawalczyli o zmianę. Do urzędu trafił projekt dotyczący fontanny w ramach Budżetu Obywatelskiego, ale w głosowaniu wybrano inne inwestycje. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, by ponownie zgłosić projekt w kolejnej edycji.
Nie wszyscy są "za"
Wydaje się, że tutaj pojawia się jednak problem. Nie wszystkim mieszkańcom zależy na renowacji fontanny. Część z nich uważa, że miasto ma ważniejsze potrzeby, którymi powinno zająć się w pierwszej kolejności.
- To trzeba by całkowicie zmienić, bo ta fontanna woła o pomstę do nieba. Wystawiono cztery rurki, otoczono kamieniami i z tego leci woda, a ludzie mówią, że to fontanna. Moim zdaniem są ważniejsze sprawy, jak choćby czystość w mieście. Ta fontanno-podobna konstrukcja jest drugorzędna - mówi pani Agnieszka Słowik.
Pan Zdzisław zwraca uwagę, że samo uzupełnienie niecki wodą może nie rozwiązać problemu.
- Ta woda i tak się nie zatrzymuje, cały czas gdzieś ucieka. To wszystko trzeba by rozebrać i zbudować od nowa. Tyle że to historyczne miejsce, powstałe jeszcze przed wojną, więc pewnie nie będzie to możliwe - ocenia pan Andrzej Głowacki.