Złote Kolce w Ostravie: Armand Duplantis z rekordem mityngu, Natalia Bukowiecka tuż za podium
We wtorek na stadionie w Ostrawie-Witkowicach odbyła się kolejna edycja mityngu Złote Kolce (Zlatá Tretra) – imprezy, która w hierarchii światowej lekkoatletyki ustępuje jedynie elitarnej Diamentowej Lidze. Zawody w Czechach przyciągnęły tłumy kibiców, a gwiazdą mityngu okazał się Armand Duplantis, który pobił rekord mityngu.
Armand Duplantis nieustannie przesuwa granice skoku o tyczce. W Ostrawie jego głównym rywalem był Emmanouil Karalis, który dotrzymywał Szwedowi kroku do wysokości 5,92 m. Duplantis jednak nie miał sobie równych – pokonał poprzeczkę na 5,82 m, 5,97 m, a następnie 6,02 m, by finalnie ustanowić nowy rekord mityngu – 6,13 m. Wśród innych tyczkarzy Polak Robert Sobera zaliczył solidny występ, osiągając swój rekord sezonu (5,62 m), choć nie był w stanie zagrozić liderom.
Równie emocjonująca była rywalizacja w skoku o tyczce kobiet. Czeska publiczność oszalała z radości, gdy Amálie Švábiková poszybowała na wysokość 4,66 m, zapewniając sobie zwycięstwo w całym konkursie.
Polska reprezentacja, choć mniej liczna niż w poprzednich latach, pokazała się z dobrej strony. Na bieżni ostrawskiego stadionu błyszczeli zwłaszcza średniodystansowcy. W biegu na 800 m, który odbył się jeszcze przed oficjalnym startem mityngu, Polacy zdominowali podium. Filip Ostrowski wygrał z czasem 1:44,74, poprawiając swój rekord życiowy, a tuż za nim uplasował się Patryk Sieradzki (1:45,6), również z „życiówką”.
Pozamiataliśmy w tym biegu wspólnie z Patrykiem. Dla mnie to dobry prognostyk przed następnymi startami w tym sezonie – mówił uradowany Ostrowski w rozmowie z dziennikarzami.
Wieczór zakończył się emocjonującym biegiem kobiet na 400 m, w którym Natalia Bukowiecka zmierzyła się z innymi gwiazdami światowego formatu. Polka, która wróciła na bieżnię po zimowej kontuzji odniesionej w Ostrawie, walczyła o podium do ostatnich metrów. Ostatecznie zajęła czwarte miejsce z czasem 50,21 – jej najlepszym w tym sezonie. Zwyciężyła Salwa Eid Naser z Bahrajnu (49,15), a podium uzupełniły Lynna Irby Jackson i Femke Bol.
Jest tu nowa, trochę śliska nawierzchnia. Bałam się, żeby się nie przewrócić – podsumowała Bukowiecka, wspominając trudne chwile z halowego startu w Ostrawie, gdzie doznała kontuzji.
Udany występ zaliczyła również Anna Wielgosz, która w biegu na 800 m zajęła piąte miejsce z nowym rekordem życiowym (1:58,69).
Czułam, że jestem w formie, ale cały czas się niepotrzebnie stresuję na starcie. To przekłada się na wynik, ale generalnie jestem zadowolona z dzisiejszego biegu – przyznała po biegu Wielgosz.
W innych konkurencjach również nie brakowało emocji. W biegu na 110 m przez płotki triumfował Amerykanin Dylan Beard (13:13), minimalnie wyprzedzając złotego medalistę olimpijskiego Granta Holloway’a i Austriaka Enzo Diessla. Rekord mityngu na 1500 m ustanowił Kenijczyk Phanuel Kipkosgei Koech (3:29,05), a na 200 m błysnął zaledwie 17-letni Australijczyk Gout Gout, który z czasem 20,02 potwierdził status wschodzącej gwiazdy sprintu.
Złote Kolce po raz kolejny udowodniły, że są jednym z najważniejszych punktów w lekkoatletycznym kalendarzu, a Ostrawa pozostaje miejscem, gdzie pada wiele rekordów.